Amerykańskie wojsko twierdzi, że w sobotę chemikaliowiec na Oceanie Indyjskim stał się celem ataku dronu wysłanego z Iranu. To jak do tej pory atak w najdalszym punkcie od wybrzeży Jemenu czy Iranu.

Trafiony miał zostać statek Chem Pluto. Pożar na jego pokładzie miał zostać już ugaszony. Nie ma żadnych ofiar. Iran nie skomentował tej sprawy. Choć ruch wojskowo-polityczny jemeńskich szyitów – Hutich dokonywał już w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ataków na statki powiązane z Izraelem lub jego zachodnimi sojusznikami, jednak według firmy Ambrey zajmującej się bezpieczeństwem morskim jest to pierwszy tego typu incydent tak daleko od wybrzeży Jemenu, zrelacjonowało w niedzielę BBC.

Zaatakowany statek płynął z Arabii Saudyjskiej do Indii i był powiązany z Izraelem. Stany Zjednoczone podały równiez, że Chem Pluto został trafiony „dronem uderzeniowym wystrzelonym z Iranu”. Według brytyjskiego nadawcy publicznego, to pierwszy raz, kiedy Stany Zjednoczone publicznie oskarżają Iran o bezpośredni atak na statek. Wcześniej oskarżały Iran o „głębokie zaangażowanie” w planowanie operacji przeciwko statkom handlowym na Morzu Czerwonym – Teheran zaprzeczył temu zarzutowi.

BBC przypomina jednak, że irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ostrzegł, iż ​​może wymusić zamknięcie dróg wodnych innych niż Morze Czerwone, jeśli „Ameryka i jej sojusznicy będą nadal popełniać zbrodnie” w Strefie Gazy.
W oświadczeniu Pentagonu stwierdzono, że Chem Pluto był „chemikaliowcem pływającym pod banderą Liberii, będącym własnością Japonii i obsługiwanym przez Holandię”. Został uderzony „200 mil morskich [370 km] od wybrzeży Indii” o godzinie 10:00 czasu lokalnego (06:00 GMT). Uderzenie spowodowało uszkodzenie konstrukcji tankowca, a na jego pokład przedostała się woda.

Według brytyjskiej instytucji United Kingdom Maritime Trade Operations (UKMTO) do zdarzenia doszło 200 mil morskich na południowy zachód od miasta Veraval w indyjskim stanie Gudżarat.

Ambrey przekazała, że ​​zdarzenie miało miejsce na obszarze, który firma uznała za „obszar zwiększonego zagrożenia” z ppowdu irańskich dronów. Marynarka indyjska wysłała samolot i okręty wojenne, aby pomóc załodze zaatakowanego statku.

W odrębnym oświadczeniu Dowództwo Centralne Stanów Zjednoczonych (CENTCOM) poinformowało, że w sobotę „dwa przeciwokrętowe rakiety balistyczne Hutich zostały wystrzelone z obszarów Jemenu kontrolowanych przez Hutich na międzynarodowe szlaki żeglugowe na południowym Morzu Czerwonym. Żaden statek nie zgłosił, że uderzyły w nie pociski balistyczne”.

Stwierdzono również, że patrolujący ten obszar okręt wojenny USS Laboon „zestrzelił cztery lecące bezzałogowe aparaty pochodzące z obszarów Jemenu kontrolowanych przez Hutich”, których celem był amerykański statek. Później tego samego dnia tankowiec zgłosił, że został trafiony przez drona Houtich na południowym Morzu Czerwonym, podczas gdy inny tankowiec była zagrożony.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply