Trump przyjął prezydenta Brazylii

Znany z proamerykańskiego nastawienia prezydent Brazylii Jair Bolsonaro odwiedził Donalda Trumpa w jego rezydencji. Prezydent USA nie złożył jednak deklaracji na jaką liczył Bolsonaro.

Bolsonaro przybył do USA w sobotę. Inaczej niż rok wcześniej Trump podjął prezydenta Brazylii nie w Białym Domu lecz w swojej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie. “Brazylia go kocha i USA go kochają” – powiedział gospodarz w czasie krótkiego wystąpienia przed dziennikarzami stojąc obok Bolsonaro. Oceniając relacje amerykańsko-brazylijskie Trump stwierdził, że “przyjaźń jest teraz prawdopodobniej silniejsza niż  kiedykolwiek wcześniej”.

 

Liderzy dwóch najbardziej ludnych państw zachodniej półkuli spotkali się w towarzystwie członków swoich rodzin. Bolsonaro towarzyszył syn Eduardo. Koło Trumpa zasiadła przy stole jego córka Ivanka wraz zięciem Jaredem Kushnerem. W spotkaniu, które miało formę obiadu, uczestniczył też doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Robert C. O’Brien.

Urzędnicy Białego Domu już wcześniej zapowiadali, że jednym z głównym tematów rozmów głów państw będzie kwestia obalenia prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, którego ani USA, ani Brazylia nie uznają. Oba państwa popierają przywódcę wenezuelskiej opozycji Juana Guaido i właśnie jego uznają za przywódcę Wenezueli. Z kolei władze tej ostatniej sugerowały, że to Brazylijczycy wspierali oddział dywersantów, który w grudniu zeszłego roku zaatakował posterunek wenezuelskiej armii wkraczając z terytorium sąsiedniej Kolumbii.

Jednak poza poszukiwaniem większego wsparcia dla “zmiany reżimu” w Wenezueli tematem rozmów miały być również kwestie związane z lasami Amazonii, bowiem rząd Boslonaro forsuje liberalizację przepisów związanych z ich wycinką, między innymi ograniczając prawa autochtonicznych wspólnot indiańskich na niektórych obszarach największej tropikalnej dżungli na świecie.

Ważnym aspektem rozmów były także kwestie relacji handlowych między obu państwami. W grudniu Trump oskarżył Brazylię i Argentynę o manipulacje kursami walutowymi, osłabianie ich walut w celu poprawienia konkurencyjności tamtejszych producentów rolnych, którzy odpowiadają za ważne sektory eksportu południowoamerykańskich państw. Trump uznał to za “nieuczciwą” konkurencję wobec amerykańskich farmerów i zagroził nałożeniem ceł na aluminium i stal importowane z Argentyny i Brazylii. W czasie konferencji prasowej po wspólnym obiedzie amerykański prezydent podkreślił, że nie złożył swojemu brazylijskiemu odpowiednikowi żadnych “obietnic” w tym zakresie.

reuters.com/nytimes.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply