Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał przekazać Amerykanom, że jego państwo ma tylko sześć tygodni na przeprowadzenie operacji w celu wyparcia Rosjan z terenów okupowanych.
Informację taką przekazał szef delegacji Kongresu USA na Ukrainę Adam Smith. Miał ją usłyszeć od samego Zełenskiego w czasie niedawnej wizyty delegacji w Kijowie. Prezydent Ukrainy przekazał, że jest gotowy na zawarcie porozumienia pokojowego z Moskwą dopiero po wyzwoleniu ziem obecnie zajętych przez Rosjan, jak przytoczył w poniedziałek portal Interia.
Informacje Zełenskiego połączone zostały z sugestią konieczności wsparcia sił zbrojnych Ukrainy. „Pomóżmy im teraz tak bardzo, jak to możliwe. Następne trzy do sześciu tygodni są kluczowe” – powiedział Smith.
Reprezentujący republikanów Smith zadeklarował, że jego partia naciska na administrację Joe Bidena by rozpoczęła przekazywanie Ukraińcom pociski systemów HIMARS o zasięgu do 300 km. Obecnie mogą oni korzystać z pocisków o zasięgu do 70 km. Już obecnie wyrzutnie typu HIMARS odgrywają dużą rolę w rażeniu rosyjskich składów uzbrojenia za linią frontu, komplikując logistykę Rosjan.
Smith ujawnił, że administracja Bidena obawia się eskalacji wojny. On oskarżył jednak Moskwę o eskalowanie – „Jeśli Rosjanie będą nadal przeć naprzód, popełniać praktycznie ludobójstwo, deportować siłą dzieci i zabijać ludzi, którzy nie zgadzają się na ich rządy, to podwyższa stawkę i stwarza inną sytuację”.
wydarzenia.interia.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!