Państwa zachodnie sąsiadujące z Białorusią wzmacniają swój potencjał militarny i prowadzą działania wywiadowcze przeciwko Białorusi – powiedział Rusłan Kosygin, szef wydziału głównego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Białorusi.
Jak podała w niedzielę rosyjska agencja Interfax, Kosygin mówił o nagromadzeniu sił zbrojnych NATO wokół Białorusi na antenie kanału telewizyjnego ONT. Według niego państwa zachodnie „dokonują wzmacniania własnego potencjału militarnego, a także zdolności do przyjmowania i rozmieszczania na swoim terytorium obcych kontyngentów”. Jak mówił, zintensyfikowaniu miały też zostać działania wywiadowcze wobec Białorusi.
Miesięczny koszt funkcjonowania portalu Kresy.pl wynosi 22 tys. PLN. Do tej pory zebraliśmy:
Według jego słów obecnie na terytorium sąsiednich państw zachodnich stale znajduje się kontyngent wojsk składający się z ponad 10 tysięcy ludzi, ponad 40 samolotów bojowych i ponad 500 jednostek ciężkiego sprzętu wojskowego.
Interfax przypomniał piątkową wypowiedź rzeczniczki NATO Oany Lungescu, która odpowiadając na wcześniejsze zarzuty ze strony Białorusi mówiła, że siły NATO w regionie bałtyckim mają charakter obronny i zostały rozmieszczone przed kryzysem na Białorusi.
Jak pisaliśmy, w ostatnich tygodniach Aleksandr Łukaszenko wielokrotnie twierdził, że NATO wzmocniło siły zbrojne przy granicy z Białorusią. Białoruski przywódca wydał rozkaz dyslokowania elitarnej Witebskiej Brygady-Desantowej z miasta macierzystego do Grodna przy granicy Polski. Ostatnio przekonywał, że przeniesienie samolotów F-16 z Niemiec do Polski stanowi dla jego kraju potencjalne zagrożenie.
CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Białorusi pilnie wezwany do polskiego MSZ
Po 2014 roku NATO rozmieściło w trzech krajach graniczących z Białorusią – Polsce, Litwie i Łotwie – a także w Estonii, cztery grupy bojowe liczące łącznie około 5 tys. żołnierzy. Ponadto Polska podpisała niedawno umowę o poszerzonej współpracy wojskowej z USA, która przewiduje budowę infrastruktury pozwalającej na szybki wzrost obecności wojskowej USA w Polsce do 20 tys. żołnierzy w przypadku wzrostu zagrożenia.
Kresy.pl / Interfax
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!