Ministerstwa państw bałtyckich odpowiedzialne za sprawy energetyki osiągnęły porozumienie w sprawie bojkotu energii elektrycznej z Białorusi po uruchomieniu białoruskiej elektrowni jądrowej w Ostrowcu.
O planach bojkotu poinformowała we wtorek rosyjska agencja Interfax powołując się na estońskie ministerstwo gospodarki. „Osiągnięte porozumienie zawiera elementy poprawiające pozycję rynkową i perspektywy naszych producentów energii elektrycznej” – tak skomentował konsekwencje porozumienia dla Estonii minister gospodarki tego kraju Taavi Aas.
W celu zakończenia handlu energią elektryczną z Białorusią zostanie użyty system identyfikacji pochodzenia energii elektrycznej.
Handel będzie kontynuowany w ograniczonym zakresie na kierunku rosyjsko-łotewskim. Handel energią elektryczną między Litwą a rosyjskim obwodem kaliningradzkim będzie kontynuowany na obecnym poziomie. Zgodnie z oczekiwaniami państw bałtyckich handel energią elektryczną pomiędzy nimi a krajami trzecimi zostanie zmniejszony o połowę.
Umowa będzie obowiązywać do zaplanowanej na koniec 2025 r. synchronizacji systemów energetycznych państw bałtyckich z Europą Środkową.
Przypomnijmy, że Białoruś planuje oddanie do użytku pierwszego bloku elektrowni atomowej w Ostrowcu jeszcze w tym roku. Drugi blok ma być oddany w roku przyszłym. Władze Litwy oprotestowały inwestycję uważając ją za zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia swoich obywateli. Początkowo energią elektryczną z Ostrowca były zainteresowane władze Łotwy, jednak w ubiegłym tygodniu zmieniły zdanie w tej kwestii.
W Mińsku zdążono już skomentować bojkot państw bałtyckich. Jak podał Interfax, minister gospodarki Białorusi powiedział, że nie jest zaniepokojony tą decyzją, ponieważ nadwyżki energii elektrycznej z Ostrowca przejmie białoruska gospodarka, która ma stawać się mniej zależna od gazu ziemnego. Jego zdaniem w najbliższych latach potrzeby elektroenergetyczne białoruskiej gospodarki będą wzrastać.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Litwa, Łotwa i Estonia objęły zakazami wjazdu 30 białoruskich urzędników, którzy mieli być zamieszani w domniemane fałszowanie wyników prezydenckich na Białorusi i brutalne tłumienie demonstracji opozycji. Wśród objętych sankcjami jest prezydent Aleksandr Łukaszenko.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!