Prąd z pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma powstać na Pomorzu ma kosztować 470-550 zł/MWh – wynika z opublikowanego wniosku notyfikacyjnego pomoc publiczną rządu. To niemal więcej niż koszt produkcji prądu z węgla (bez ETS).
Z dokumentu notyfikacyjnego polskiego rządu przesłanego do Komisji Europejskiej wynika, że cena energii produkowanej przez elektrownię jądrową na Pomorzu będzie kosztować 470-550 zł za MWh. Cena zależy jednak od kosztów inwestycji, kursu walutowego i ewentualnych opóźnień, które mogą podnieść koszt nawet do 680 zł za MWh. Dla porównania – produkcja energii z węgla kosztuje ok. 330 zł/MWh
Na ceny energii będą miały wpływ m.in. wydatki kapitałowe. Ograniczenie o 30 proc. może obniżyć cenę prądu do 400-480 zł za MWh. Z kolei wzrost kosztów inwestycji o 40 proc. może podnieść cenę do 600-680 zł za MWh.
Tanio już było!
Prąd z pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma powstać na Pomorzu ma kosztować 470-550 zł/MWh – wynika z opublikowanego wniosku notyfikacyjnego pomoc publiczną rządu. To niemal dwukrotnie więcej niż koszt produkcji prądu z węgla (bez ETS).Jak się… pic.twitter.com/95vZSLQ3Kg
— Marek Tucholski 🇵🇱 (@tucholski_marek) February 25, 2025
Ostateczna cena energii będzie również powiązania z opóźnieniami w uruchomieniu reaktorów – roczne opóźnienie podniesie cenę do poziomu 500-580 zł za MWh, a trzyletnie opóźnienie może zwiększyć ją do 550-630 zł.
Kurs walutowy również okaże się istotnym czynnikiem. Rząd szacuje, że 20-procentowa deprecjacja złotego do 2040 roku zwiększy koszt energii do 550-630 zł za MWh, natomiast aprecjacja mogłaby obniżyć cenę do 450-530 zł.
Ponadto rząd założył poziom wykorzystania elektrowni na poziomie 92 proc., ale decyzja o tym jest w rękach Komisji Europejskiej, która wydając zgodę na pomoc publiczną dla projektu może nałożyć ograniczenia. KE może wydać decyzję, że nowe bloki jądrowe będą służyć głównie jako bloki szczytowo-rezerwowe, przez co elektrownia jądrowa będzie jedynie uzupełnieniem energii OZE.
Pierwsza elektrownia atomowa
Obecna wersja programu zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Otwarcie pierwszego bloku planowane jest na 2036 r., a budowa wyniesie łącznie 192 mld zł. Okres eksploatacji planowany jest na 60 lat.
Do współpracy przy budowie został wybrany amerykański koncern Westinghouse Electric Company, który współpracuje z lokalnymi polskimi dostawcami. W październiku 2024 roku zawarto umowy z kilkoma krajowymi firmami, w tym dwoma z Pomorza. Wśród firm, które otrzymały zamówienia, znajdują się Mostostal Kielce, Mostostal Kraków, ZKS Ferrum, Famak S.A. Kluczbork, a także Energomontaż-Północ Gdynia S.A. i Baltic Operator Sp. z o.o., należące do Grupy Przemysłowej Baltic. Wkrótce planowane jest również złożenie zamówienia w Mostostalu Siedlce z Grupy Kapitałowej Polimex Mostostal.
Zakres zamówień obejmuje m.in. przygotowanie dokumentacji i modeli elementów modułów strukturalnych reaktora AP1000®, a także wdrożenie zasad kultury bezpieczeństwa jądrowego. Zamówienia te stwarzają również możliwości udziału polskich firm w innych projektach jądrowych na całym świecie.
Budowa elektrowni jądrowej ma być finansowana w 70 proc. z finansowania dłużnego, a w 30 proc. z kapitału własnego. Całkowita wartość inwestycji wyniesie około 60 miliardów złotych. Udział własny ma pochodzić z dokapitalizowania Polskiej Elektrowni Jądrowej (PEJ) przez Skarb Państwa, a dług będzie zabezpieczony gwarancjami Skarbu Państwa. Główne źródła finansowania to agencje kredytów eksportowych, w tym amerykański Export-Import Bank (EXIM), a także inne polskie i zagraniczne instytucje finansowe.
Polska przymierza się do energetyki jądrowej od ponad 14 lat. Prace rozpoczęły się jeszcze za poprzedniej kadencji Donalda Tuska i jak do tej pory pochłonęły łącznie 700 mln zł, nie dając żadnego efektu. Przykłady z innych państw pokazują, że taki projekt można wykonać o wiele szybciej. Uruchomiona w 2021 r. elektrownia w białoruskim Ostrowcu powstała w 8 lat. Najszybsi są Chińczycy, na budowę potrzebują od 6 do 7 lat. Podobny czas byłby osiągalny i u nas. Raport przeprowadzony przez Ministerstwo Energii wskazuje, że polskie firmy mają doświadczenie w budowie komponentów elektrowni jądrowej. Aktualnie w Polsce działa ponad 300 podmiotów mających kompetencje z zakresu energetyki jądrowej. W Finlandii przy budowie bloku nr 3 w elektrowni atomowej Olkiluoto pracowało 25 polskich firm. Polskie przedsiębiorstwa zrealizowały t
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!