Na czwartkowym spotkaniu z ministrami prezydent Białorusi ostro skrytykował politykę Rosji, którą porównywał do nakładania sankcji.
11 kwietnia Łukaszenko odbył posiedzenie z „ekonomicznym blokiem” rządu Białorusi. Z relacji jaka została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej białoruskiego prezydenta wynika, że nie żałował on krytycznych słów pod adresem wschodniego sąsiada. „Każdego dnia słyszę i czytam, że nasz główny partner handlowy, oni lubią nazywać siebie partnerami, coraz bardziej i bardziej wprowadza sankcje przeciw Białorusi” – powiedział Łukaszenko odnosząc się do ograniczeń na wwóz do Rosji produktów określonych białoruskich zakładów. Zakazy te wprowadzane są najczęściej pod pretekstem nie spełniania norm fitosanitarnych.
„Sami są obłożeni sankcjami i potępiają to, i tu ich absolutnie popieram. Ale w tym samym czasie wojują takim samym orężem przeciw swoim najbliższym sojusznikom” – ocenił białoruski prezydent – „To jednemu przedsiębiorstwu zamknęli, to innemu. Potem to marchew, to sałata, to już i ogórki im się nie spodobały”. Jak dodał – „zamykają przed nami rynek”.
Ze swojej strony Łukaszenko przypominał o lojalnym podejściu do Rosjan. Mówił o pracach przy rurociągach przesyłających rosyjską ropę i produkty ropopochodne, które zostały na terytorium Białorusi przeprowadzone w trybie awaryjnym, bez przerywania przesyłu paliw – „my rozumieliśmy, że to by przyniosło szkodę Federacji Rosyjskiej” ponieważ ropa to „główny produkt eksportowy” Rosjan. Radził wicepremierowi Igorowi Liaszence żeby w przypadku kolejnych remontów zamykać rurociągi.
Białoruski prezydent stwierdził wręcz, że Rosjanie „zaczynają nam wykręcać ręce”. Skrytykował przy tym rząd za bierność wobec działań Moskwy w sferze polityki handlowej. „Powinniśmy podjąć odpowiednia środki” – polecił Łukaszenko, dając ministrom tydzień na przygotowanie mechanizmów odpowiedzi na rosyjską politykę.
Od końca zeszłego roku władze Białorusi i Rosji pozostają w sporze o warunki dwustronnego handlu rosyjskimi surowcami energetycznymi. Towarzyszą im rosyjskie sugestie pogłębienia integracji obu państw w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi bądź Eurazjatyckiego Związku Gospodarczego.
president.gov.by/kresy.pl
test
Fakty są takie, że Białoruś sprzedaje do Rosji polskie produkty żywnościowe jako swoje. Sprzedali więcej, niż zebrali w ub. roku.