Łukaszenko nie wykluczył, że będzie prezydentem dożywotnio

Nieuznawany przez państwa UE i NATO prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko powiedział, że będzie “wiecznym prezydentem”, jeśli Zachód nie przestanie “atakować Białorusi”.

Łukaszenko odwiedził w czwartek poligon Osipowiczskij, gdzie odbywają się białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe “Związkowa Stanowczość-2022” – podała agencja Biełta. Białoruski przywódca nie tylko zapoznał się tam z przebiegiem ćwiczeń, ale także odpowiadał na pytania dziennikarzy.

W czasie udzielania wypowiedzi dziennikarzom Łukaszenko poruszył temat swojego odejścia ze stanowiska prezydenta Białorusi.

„Jeżeli zbiorowy Zachód, przede wszystkim Amerykanie, zdejmą Białoruś z celownika i przestaną mieszać tutaj na wszystkie sposoby, jak to było w 2020 roku, wszystko będzie legalnie, w porządku i będzie szybciej niż chcecie albo oni chcą” – powiedział białoruski przywódca.

Łukaszenko zaznaczył, będzie “wiecznym prezydentem”, że jeśli Zachód będzie “po staremu atakować Białoruś”.

Biełta pisze, że na poligonie Osipowiczskim Łukaszenko zapoznał się z działaniem połączonej grupy wojsk rakietowych Białorusi i Rosji, w skład której weszły wyrzutnie rakietowe „Polonez” oraz rosyjskie systemy rakietowe „Iskander”.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2020  roku, w czasie nasilenia antyrządowych protestów, Łukaszenko mówił, że nie będzie prezydentem po wejściu w życie nowej konstytucji. Referendum w sprawie jej przyjęcia odbędzie się na Białorusi 27 lutego br. Do tej pory nie brakowało opinii, że Łukaszenko po referendum zrezygnuje z fotela prezydenta, który zgodnie z nową konstytucją straci część kompetencji, i zajmie stanowisko przewodniczącego Ogólnobiałoruskiego Zjazdu Ludowego, skąd będzie mógł kontrolować swojego następcę. Na zrzeczenie się przez niego urzędu prezydenta mieli nalegać Rosjanie podczas rozmów ws. integracji Rosji i Białorusi.

Kresy.pl / belta.by

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply