Studentka stosunków międzynarodowych z Mińska odkryła u siebie nietypowy talent artystyczny. Od lutego ubiegłego roku maluje obrazy… piersiami – napisał w czwartek portal Nasza Nina.

Nadieżda Matijewska twierdzi, że malowała od dzieciństwa, lecz w pewnym momencie rzuciła malowanie na rzecz innych zainteresowań. Już będąc na uniwersytecie poszła na kursy aktorstwa. Tam dostała zadanie narysowania obrazu piersiami i sprzedania go. Gdy się to udało, poczuła, że interesuje ją taka sztuka. Z czasem od obrazów abstrakcyjnych przeszła do scen rodzajowych i portretów. „Teraz maluję wiele rzeczy – co czuję, to maluję. Bardzo mi się to podoba” – twierdzi artystka.

Średnio wykonanie obrazu piersią zajmuje jej 5 dni, ale zdarzyła się też praca, którą malowała miesiąc. Swoje prace sprzedaje za kwoty od 50 do 300 dolarów.

Kobieta nie chce za wiele opowiadać o swojej technice malowania. “Taka technikę trzeba zobaczyć” – powiedziała Naszej Ninie. Twierdzi, że szkic wykonuje ołówkiem a maluje akrylem. Niektóre detale może poprawiać pędzlem.

Wśród namalowanych przez nią obrazów jest portret prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Matijewska twierdzi, że nie ma w tym żadnego politycznego podtekstu. “Pomyślałem: dlaczego nie namalować czegoś odważnego? Ogólnie rzecz biorąc, bardzo interesujące jest rysowanie portretów osób starszych” – przekonuje artystka. Portret Łukaszenki sprzedał się w godzinę po tym, jak Matijewska zaprezentowała go na Instagramie.

CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko poprosił Białorusinki, by rodziły więcej dzieci

Kresy.pl / nina.nn.by

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply