Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zarządził zwiększoną gotowość do wojny po inspekcji żołnierzy w głównej bazie wojskowej na zachodzie kraju.

Państwowa Koreańska Centralna Agencja Informacyjna (KCNA) w swojej czwartkowej relacji nie ujawniła dokładnej lokalizacji bazy jaką sprawdzał przywódca KRLD. Kim Dzong Un stwierdził, że wojsko musi „dynamicznie zapoczątkować nowy okres intensyfikacji przygotowań wojennych zgodnie z wymogami panującej sytuacji” – podała, za KCNA, Al Jazeera.

„Nasza armia powinna stale intensyfikować faktyczne ćwiczenia wojenne, mające na celu szybką poprawę jej zdolności bojowych w celu uzyskania doskonałej gotowości bojowej” – powiedział Kim Dzong Un.

Wizyta Kima miała miejsce w czasie, gdy siły zbrojne Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej kontynuowały coroczne zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia wojskowe „Tarcza Wolności”, podkreśliła Al Jazeera. Ćwiczenia, które mają obejmować 48 ćwiczeń w terenie, w tym ćwiczenia w zakresie przechwytywania rakiet, bombardowania, ataku powietrznego i ostrego strzelania, rozpoczęły się w poniedziałek z udziałem dwukrotnie większej liczby żołnierzy w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Korea Północna od dawna potępia ćwiczenia wojskowe Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej, twierdząc, że stanowią one próbę inwazji. W poniedziałek KCNA zacytowała nieokreślonego z imienia i nazwiska rzecznika Ministerstwa Obrony Korei Północnej, który nalegał, aby Seul i Waszyngton zaprzestały „lekkomyślnych” i „szalonych ćwiczeń wojennych”. Rzecznik dodał, że Stany Zjednoczone i Korea Południowa „będą zmuszone zapłacić wysoką cenę za swój fałszywy wybór”.

Od 2022 r. Korea Północna radykalnie zintensyfikowała testy rakietowe. Wiadomo, że posiada ona rakiety interkontynentalne, zdolne sięgnąć USA, a także rakiety manewrujące zdolne do przenoszenia głowic atomowych. Testuje też nowe silniki rakietowe na paliwo stałe, dające możliwość na szybsze przygotowanie i wystrzelenie pocisków.

Na płaszczyźnie politycznej Pjongjang odciął się od jakiejkolwiek wpsółpracy z Koreą Południową i oficjalnie określił ją jako wroga, co część komentatorów potraktowała jako zwiększenie prawdopodobieństwa wojny na półwyspie.

aljazeera.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply