Nie wiadomo kto rządzi Kirgistanem

W ramach rewolucji, jaka rozpoczęła się w nocy z poniedziałku na wtorek zamieszkami i zdobyciem przez zrewoltowany tłum siedziby władz państwowych, ciągle nie wyklarowały się nowe władze zdolne kontrolować Kirgistan.

Deputowani Rady Najwyższej zebrali się w nocy na “tajnym” posiedzeniu w stołecznym hotelu “Chanat”. Parlamentarzyści mieli tam zatwierdzić skład rządu jaki powinien przejąć kontrolę nad zanarchizowanym krajem. Jednak nie udało się do tego doprowadzić, gdyż na posiedzeniu nie udało się zebrać kworum. Według portalu Kaktus.media w hotelu “Chanat” zebrało się tylko 40 spośród 120 deputowanych Rady Najwyższej.

W dodatku w czasie posiedzenia ktoś wyłączył światło w sali w której obradowali parlamentarzyści, a następnie dyrekcja hotelu poprosiła ich o opuszczenia obiektu. Jak tłumaczyła “jest informacja, że może nastąpić pogrom”.

Opozycja, która przejęła władze ogłosiła obsadzenie kluczowych organów ale odbywa się to poza porządkiem konstytucyjnym. Jeszcze 6 października część parlamentarzystów zgromadzona w hotelu “Dostuk” wybrała na przewodniczącego izby Mykytbeka Abdyldajewa, a na premiera Sadyra Żaparowa tyle, że była to mniejszościowa grupa 35 deputowanych. Ta sama frakcja ogłosiła, że pełniącym obowiązki prokuratora generalnego Syjmyka Żapykejewa, który z kolei ogłosił wysłanie listów gończych za trzema politykami związanymi z obecnym prezydentem Sooronbekiem Dżeenbekowem.

Urzędnicy Ministerstwa Finansów, którzy niedawno sami wybrali sobie nowego zwierzchnika, również próbują wpłynąć na kształt nowego reżimu. “Sektor bankowo-finansowy” zaproponował by premierem został dotychczasowy wicepremier Erkina Asrandijewa. Ministerstwo Finansów i bank centralny zezwoliły dziś na rozpoczęcie transakcji finansowych, wstrzymanych jeszcze we wtorek. W czwartek rano urzędnicy resortu nie wpuścili do jego gmachu dotychczasowego ministra Baktygula Żeenbajewa.

Agencja Fergana News zacytowała informację biura prasowego rządu informującego, że wicepremier Asrandijew zdołał przeprowadzić jego posiedzenie w trybie wideokonferencji. Zostało poświęcone wykonaniu budżetu państwa oraz walce z pandemią koronawirusa.

Według Kaktus.media w Biszkeku działają już “drużyny ludowe” czyli ochotnicze milicje złożone w mieszkańców kirgiskiej stolicy. Mają liczyć 3 tys. członków i skutecznie utrzymywać porządek publiczny w mieście. W Biszkeku odbywały się w czwartek manifestacje poparcia pod to dla prezydenta Dżeenbekowa bądź aspirującego do stanowiska szefa rządu Żaparowa. Ta pierwsza zgromadziła około 500 osób. Pro-prezydency manifestanci rozłożyli na głównym placu miasta jurty. Mniejsza liczba zwolenników Żaparowa zebrała się pod siedzibą rządu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że Centralna Komisja Wyborcza Kirgistanu nie uznała wyników wyborów parlamentarnych jakie odbyły się w niedzielę i które wywołały rewolucję w Biszkeku. Jak poinformowaliśmy na naszym portalu, w niedzielnych wyborach parlamentarnych zwyciężyła pro-prezydencka Partia Demokratycznego Socjalizmu – Eurazjatycki Wybór „Jedność”. Jednak nie mniej znaczące było to, że niemal jedna trzecia głosów padła na 12 partii, które nie zdołały przekroczyć wysokiego, 7-procentowego progu wyborczego. W poniedziałek wieczorem na ulice stolicy kraju wyszły tłumy przeciwników władz mobilizowane przez liderów tych przegranych partii, którzy oskarżyli władze o nadużycia w czasie kampanii wyborczej.

W nocy z poniedziałku na wtorek, tłumy zwolenników opozycji po kilkugodzinnych starciach z funkcjonariuszami milicji zajęły siedzibę parlamentu i administracji prezydenta Kirgistanu. Następnie zajęte zostały kolejne instytucje publiczne w Biszkeku. Prezydent Sooronbek Dżeenbekow i jego obóz utracił w praktyce kontrolę nad stolicą kraju.

kaktus.media/fergana.news/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply