Była pełniącą obowiązki prezydenta Boliwii Jeanine Anez, która stanęła na czele jej władz po usunięciu ze stanowiska Evo Moralesa trafiła do aresztu tymczasowego.

Była przywódczyni kraju Jeanine Anez została aresztowana w sobotę. O zatrzymaniu Anez napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych Boliwii Carlos Eduardo del Castillo. Poinformował on, że Anez jest obwiniona o poważne przestępstwa: “terroryzm” i “spiskowanie przeciwko rządowi”, jak podał portal Onet. Obecne władz oceniają sposób w jaki usunięto w 2019 r. Moralesa za zamach stanu.

Anez została zatrzymana w swoim domu w Trinidad, a następnie przewieziona do głównego ośrodka administracyjnego Boliwii – La Paz, gdzie umieszczono ją w areszcie dla kobiet. Sama Anez uważa się za niewinną. Jak powiedziała, jej zatrzymanie jest “prześladowaniem z powodów politycznych”. Zadeklarowała, że brała “udział w zgodnej z konstytucją sukcesji”, a zamach stanu “nigdy nie miał miejsca”, zacytował portal Onet.

W październiku 2019 r. w Boliwii wybuchły protesty uliczne po tym gdy opozycja oskarżyła władze o nieprawidłowości do jakich miało dojść w czasie podliczania wyników wyborów prezydenckich z 20 października wygranych przez Moralesa. Zwolennicy opozycji zareagowali na nie gwałtownymi zamieszkami w trakcie których demolowano między innymi lokalne komisje wyborcze. W jednej z miejscowości spalono zebrane w takiej komisji karty wyborcze. Morales już 23 października oskarżył opozycję o to, że przygotowuje pucz. Jednak 10 listopada ogłosił on, że zgadza się na powtórzenie wyborów, a potem złożył dymisję na żądanie sformułowane przez głównodowodzącego armią i komendanta głównego policji.

Władzę przejęła przedstawicielka liberalnego obozu opozycyjnego, ówczesna wiceprzewodnicząca Senatu Jeanine Anez, choć konstytucja Boliwii nie przewidywała jej pierwszeństwa do przejęcia obowiązków głowy państwa. Rezygnacja Moralesa, a także wiceprezydenta oraz przewodniczących obu izb parlamentu powinny być zatwierdzone właśnie przez parlament. Jednak obóz Anez uniemożliwiał jego posiedzenie. Gdy pod gmachem Senatu pojawiła się Adriana Salvatierra, jego ówczesna przewodnicząca, która chciała wycofać rezygnację i przeprowadzić zebranie izby została poturbowana przez policję. Salvatierra zgodnie z boliwijską konstytucją powinna była przejąć obowiązki głowy państwa w przypadku rezygnacji prezydenta i wiceprezydenta.

W protestach zwolenników Moralesa jakie wybuchły po jego usunięciu z rąk policji zginęło 36 osób, a około 800 zostało rannych. Ostatecznie deputowani partii Moralesa zgodzili się w parlamencie na przeprowadzenie przedterminowych wyborów do których nie dopuszczono obalonego prezydenta. Morales uzyskał status uchodźcy politycznego w Argentynie gdzie schronił się przed postępowaniem karnym jakie wszczęły przeciw niemu nowe władze z Anez na czele. Oskarżyły one Moralesa m. in. o terroryzm.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jednak w przedterminowych wyborach jakie odbyły się w październiku partia Moralesa odniosła zdecydowane zwycięstwo, a jej przedstawiciel – Luis Arce już w pierwszej turze zdobył fotel prezydenta. Powyborcze władze uchyliły postępowanie karne wobec Evo Moralesa dzięki czemu ten mógł wrócić do kraju.

Onet.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply