Front Polisario, ruch dążący do niepodległości kontrolowanej przez Maroko Saharze Zachodniej wziął odpowiedzialność za szereg wybuchów, do jakich doszło ostatnio w regionie.

Późnym wieczorem w sobotę 28 października doszło do czterech eksplozji w kontrolowanym przez Maroko mieście Smara na Saharze Zachodniej. W lokalnych mediach pojawiły się początkowo sugerstie, że eksplozje mogły być związane z awariami gazociągu, jak jednak podkreślił piszący o sprawie portal The New Arab do wybuchów doszło w trzech różnych dzielnicach miasta, w tym w dzielnicy przemysłowej. Zginęła jedna osoba a trzy inne odniosły rany, z których dwie są w stanie krytycznym.

„Ataki SPLA [Saharyjskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej] wymierzone w umocnienia marokańskich sił okupacyjnych trwają, powodując ciężkie straty w ludziach i sprzęcie wzdłuż muru wstydu” – Front Polisario przekazał w oświadczeniu udostępnionym przez Sahara Press Service. W sformułowaniu tym jest odniesienie to systemu barier jakie władze Maroka wybudowały przez Saharę Zachodnią, by oddzielić kontrolowane i kolonizowane przez siebie tereny od pustynnego interioru, gdzie operują bojownicy Polisario.

Niezweryfikowane zdjęcia w mediach społecznościowych przedstawiają częściowo zawalony dach pustego budynku i trochę metalowych części kontrukcji. Jak podaje marokańska państwowa agencja informacyjna MAP, prokurator wszczął w niedzielę dochodzenie w sprawie „źródła i charakteru wybuchowych pocisków”. Nie podano bliżej tożsamości ofiar.

Artykuł opublikowany na najważniejszym marokańskim portalu informacyjnym Hespress sugeruje, że za weekendowym atakiem stoi Iran. „Do incydentu doszło kilka dni po groźbach ze strony irańskiego ministra spraw zagranicznych za pośrednictwem amerykańskiej platformy medialnej, w których obiecał on otworzyć nowe fronty przeciwko Stanom Zjednoczonym Ameryki i ich sojusznikom, jeśli będą one kontynuować wsparcie dla Izraela” – The New Arab Cytuje artykuł opublikowany na marokańskim portalu w niedzielę 29 października. Nie przedstawił on żadnych konkretnych informacji o rzekomym zaangażowaniu Iranu w zbojny incydent z soboty.

Maroko zerwało stosunki z Iranem w 2018 r., oskarżając Teheran o sponsorowanie ćwiczeń wojskowych Polisario wraz ze wspieranym przez Teheran pełnomocnikiem Hezbollahu. Teheran i Hezbollah zaprzeczają oskarżeniom. Maroko, jako jedno z niewielu państw arabskich nawiązało w 2020 r. relacje dyplomatyczne z Izraelem, wkrótce potem Stany Zjednoczone uznały jego suwerenność nad Saharą Zachodnią. Maroko pozostaje jednym z najbliższych arabskich sojuszników Waszyngtonu.

Obszar Sahary Zachodniej jest ostatnim postkolonialnym obszarem Afryki o niejasnym statusie. Zamieszkany pierwotnie przez plemiona Sahrawi – wędrowny w dużej części lud powstały ze zmieszania miejscowych Berberów z przybywającymi od XI w. arabskimi plemionami beduińskimi. W 1884 r. tereny te zostały zajęte przez Hiszpanię, która uczyniła je swoją kolonią. W 1973 grupa sahrawijskich studentów założyła w Algierii Ludowy Front Wyzwolenia Sakiji al-Hamry i Río de Oro (Polisario) mający walczyć o niepodległość regionu skolonizowanego przez Hiszpanów. Front zdołał przeciągnąć na swoją stronę część tubylczych oddziałów posiłkowych przy hiszpańskiej armii i rozpoczął walkę podjazdową z kolonizatorami.

Hiszpania zrzekła się władzy nad Saharą Zachodnią w 1975 r. w wyniku czego Polisario proklamował w 1976 r. Saharyjską Arabską Republikę Demokratyczną (SADR). Sahrawi nie doczekali się niepodległości bowiem po wycofaniu się Hiszpanów obszar został zajęty przez armie sąsiednich Maroka i Mauretanii. Oddziały Polisario podjęły walki z oboma państwami. W 1979 r. Mauretania wycofała się z Sahary Zachodniej i uznała państwowość SADR.

W toku konfliktu zbrojnego siły zbrojne Maroka spychały siły Polisario na wschód tak, że obecnie kontroluje on około jednaj czwartej terenu proklamowanej przezeń Republiki, którą uznają 84 państwa świata. Są to obszary skrajnie niegościnnej pustyni co spowodowało, że aż 150-200 tys. Sahrawich uciekło z regionu do sąsiedniej Algierii. Obecnie mieszkają oni w przygranicznych obozach dla uchodźców w rejonie algierskiego miasta Tinduf. To właśnie tam, na uchodźctwie swoje dowództwo ma Polisario i tam rezydują formalne władze SADR. Władze Algierii od dekad wspierają Polisario, co jest jednym z powodów ich napiętych relacji z Marokiem.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

14 listopada 2020 roku władze Maroka wysłały armię by odblokowała autostradę prowadzącą do jedynego przejścia granicznego z Mauretanią. Armia marokańska wkroczyła w ten sposób do tak zwanej strefy zdemilitaryzowanej co wywołało wybuch starć z oddziałami Polisario – pierwszych od 29 lat. Polisario ogłosiłwówczas zerwanie trwającego od trzech dekad rozejmu.

W 2021 r. pogorszyły się także relacje między Algierią i Marokiem. W sierpniu Algier zerwał stosunki dyplomatyczne z Rabatem. W listopadzie doszło do ataku na Algierczyków znajdujących się na obszarze Sahary Zachodniej.

Region jest bogaty w surowce naturalne i pozwala Maroku na znaczne rozszerzenie morskiej strefy ekonomicznej.

newarab.com/english.alarabiya.net/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply