Prohiszpańska Partia Obywatelska (Ciudadanos) zdobyła najwięcej mandatów w przedterminowych wyborach w Katalonii. Jednak było to pyrrusowe zwycięstwo, ponieważ większość w parlamencie uzyskali zwolennicy niepodległości.

W nocy z czwartku na piątek, po przeliczeniu 99,89 proc. głosów, podano, że w przedterminowych wyborach parlamentarnych w Katalonii zwyciężyli zwolennicy secesji. Frekwencja wyniosła niecałe 82 proc., do urn wyborczych poszło ponad 4,3 mln uprawnionych do głosowania.

Co prawda najwięcej mandatów zdobyła najpewniej Partia Obywatelska (Ciudadanos), opowiadająca się za dalszą unią z Hiszpanią i sprzeciwiająca się secesji (37 miejsc w parlamencie), ale jej zwycięstwo jest faktycznie pyrrusowe. Łącznie ugrupowania opowiadające się za secesją od Hiszpanii uzyskały co najmniej 70 mandatów, co daje im większość w katalońskim parlamencie. Potwierdziły się zatem wyniki sondaży exit poll.

W czwartkowych przedterminowych wyborach, po Ciudadanos, najwięcej mandatów uzyskała proniepodległościowa partia byłego premiera Carlesa Puigdemonta, Razem dla Katalonii (Junts per Catalunya), (34). Trzecie miejsce (32 mandaty) zajęła Republikańska Lewica Katalonii (ERC), której szefem jest osadzony w areszcie były wicepremier Oriola Junquerasa. Ponadto, spośród ugrupowań separatystycznych, jeszcze cztery mandaty uzyskała radykalnie lewicowa Kandydatura Jedności Ludowej (CUP).  Razem, zwolennicy niepodległości Katalonii dysponują 70 miejscami i większością w lokalnym parlamencie.

O klęsce może mówić Partia Ludowa, aktualnie rządząca Hiszpanią, która zdobyła zaledwie 3 mandaty. Wcześniej dysponowała 11 miejscami w katalońskim parlamencie. Z kolei Partia Socjalistów Katalonii, przeciwna separatyzmowi, uzyskała 17 mandatów. 7 mandatów zdobyło lewackie ugrupowanie Wspólna Katalonia.

Były premier Katalonii Carles Puigdemont, aktualnie przebywający w Brukseli powiedział w komentarzu, że „państwo hiszpańskie zostało pokonane”,  a premier Mariano Rajoy „został spoliczkowany”. Jego zdaniem, Europa musi przyjąć do wiadomości, że rozwiązania proponowane przez hiszpańskiego premiera „nie działają”. Zaznaczył też, że przedterminowe wybory „dały prawo Katalończykom, aby zostali wysłuchani”.

Rajoya skrytykował też Toni Comin z Republikańskiej Lewicy Katalonii, który powiedział dziennikarzom, iż hiszpański premier „jest największym przegranym” tych wyborów.

Przedterminowe wybory w Katalonii zostały wymuszone przez władze centralne. Jest to efekt ograniczonej pod koniec października autonomii regionu. Madryt zdymisjonował wtedy rząd Carlesa Puigdemonta oraz ponad 130 wysokich rangą urzędników katalońskich.

Ograniczenie autonomii Katalonii było wynikało z niepodległościowych dążeń gabinetu Puigdemonta, który po nieuznawanym przez Madryt referendum niepodległościowym z 1 października chciał ogłosić secesjętego regionu Hiszpanii.

Za: theguardian.com

Rmf24.pl / Reuters  / TheGuardian.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply