Według raportu amerykańskich naukowców, Chiny dysponują obecnie 350 głowicami nuklearnymi. To o ponad 100 więcej niż oszacował Pentagon.

W poniedziałek serwis „Defense News” podał, powołując się na raport amerykańskich badaczy, że Chiny posiadają szacunkowo 350 głowic jądrowych. Taką liczbę podali na łamach Bulletin of the Atomic Scientists tacy badacze, jak dyrektor Nuclear Information Project z Federacji Amerykańskich Naukowców, Hans Kristensen, a także Matt Korda z Federacji.

Oszacowana liczba 350 głowic nuklearnych w chińskim arsenale jądrowym pochodzi ze zliczenia zarówno tych w gotowości operacyjnej, jak i nowych rodzajów broni, które wciąż są opracowywane. Wśród tych ostatnich są m.in. rakiety hipersoniczne, międzykontynentalne rakiety balistyczne (z wyrzutni stacjonarnych i samobieżnych) i ich odpowiedniki z okrętów podwodnych.

Dla porównania, w tegorocznym raporcie Pentagonu na temat chińskiej armii liczbę głowic nuklearnych posiadanych przez Chiny oszacowana na niewiele ponad 200, przy czym w ciągu 10 lat ich liczba miałaby zostać podwojona.

Przeczytaj: Pentagon: Chiny zamierzają podwoić swój arsenał nuklearny. „To zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego”

Jednocześnie, w raporcie amerykańskiego think-tanku oszacowano, że spośród 350 głowic jądrowych w gotowości operacyjnej są 272: 204 w rakietach systemów naziemnych, 48 w rakietach odpalanych z okrętów podwodnych i 20 w bombach lotniczych. Należy dodać, że Chiny najwyraźniej chcą opracować rakietę balistyczną odpalaną z powietrza, która mogłaby mieć możliwość przenoszenia głowic nuklearnych.

Zobacz i przeczytaj: Chiny: nowe zdjęcia bombowca z tajemniczym pociskiem. Nowa chińska broń hipersoniczna? [+FOTO]

Wśród opisywanych 350 głowic nie uwzględniono domniemanych pocisków balistycznych lub hipersonicznych odpalanych z powietrza, a także systemu wielogłowicowego, który miałby zostać zainstalowany w rakietach międzykontynentalnych DF-5C.

W raporcie zaznaczono, że chiński arsenał jądrowy jest wciąż znaczący niższy niż te, jakimi dysponują Stany Zjednoczone i Rosja. Oceniono też, że deklaracje Marshalla Billingslea z administracji dotychczasowego prezydenta USA, Donalda Trumpa o tym, że Chiny dążą do „nuklearnego parytetu” z Rosjanami i Amerykanami „wydają się mieć niewielkie oparcie w rzeczywistości”.

Czytaj również: Doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa: możemy rozmieścić w Europie pociski hipersoniczne i balistyczne, żeby odstraszyć Rosjan

Według raportu, Chiny tradycyjnie utrzymują niski stopień alarmu swoich sił nuklearnych. Większość swoich głowic jądrowych przechowują w centralnym magazynie, a pozostałą, mniejszą część w jego regionalnych odpowiednikach. Zgadza się to z wnioskami raportu Pentagonu, który dodaje, że wyrzutnie, rakiety i głowice są przechowywane oddzielnie. Sami Chińczycy mają określają swoją postawę nuklearną jako „umiarkowany stan alarmowy”. Raport sugeruje, że w okresie pokoju może to oznaczać, iż wyznaczone oddziały, rozlokowane w pobliżu magazynów z głowicami jądrowymi, mogą zostać postawione w stan wysokiej gotowości bojowej w razie konieczności, wraz z dostarczonymi do nich głowicami.

Warto przypomnieć, że światowe nakłady na broń nuklearną wzrosły w ubiegłym roku o 10 proc. i osiągnęły poziom 73 miliardów dolarów, z czego połowa to wydatki USA – wynika z najnowszego raportu Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej (ICAN).

Zobacz także: USA zaniepokojone możliwymi chińskimi testami nuklearnymi

defensenews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply