Prezydent Chin przemawiał w Hongkongu w trakcie uroczystości zaprzysiężenia premier Carrie Lam, szefowej nowego lokalnego rządu.
Podczas dzisiejszej uroczystości prezydent Chin Xi Jinping oświadczył: Każda próba zagrożenia suwerenności lub bezpieczeństwu Chin lub podważenia władzy rządu centralnego (…) oraz wykorzystania Hongkongu do prowadzenia infiltracji i sabotażu przeciw Chinom kontynentalnym jest przekroczeniem czerwonej linii i jest absolutnie niedopuszczalna.
Ceremonia zaprzysiężenia odbyła się podczas uroczystości 20. rocznicy przyłączenia Hongkongu do Chin. Xi przypomniał zasady współpracy pomiędzy rządem w Pekinie a władzami regionu, zgodnie z modelem “jeden kraj, dwa systemy”.
Reguły wyboru szefa hongkońskiej administracji przyczyniły się w 2014 roku do wybuchu masowych protestów. Demonstracje nazwane rewolucją parasolek, paraliżowały część miasta przez niemal trzy miesiące.
Brak chęci kompromisu ze strony rządu w kwestii reform politycznych wywołał pogłębienie podziałów w hongkońskim społeczeństwie. Wśród młodzieży nastąpiło nasilenie tendencji antychińskich oraz separatystycznych. Fakty te niepokoją władze centralne w Pekinie.
CZYTAJ TAKŻE: Hongkong: Władza uderza w niepodległościową opozycję
Dzisiaj po południu tysiące Hongkończyków pojawiło się na ulicach w organizowanym co roku marszu demokratycznym. Demonstranci chcą reform politycznych w regionie, a także zgody na opuszczenie Chin przez ciężko chorego noblistę i dysydenta Liu Xiaobo oraz jego żonę.
Hongkong został przekazany Chinom przez Wielką Brytanię w 1997 roku. Od tamtej pory pozostaje on specjalnym regionem administracyjnym Chin , zarządzanym zgodnie z regułą “jeden kraj, dwa systemy”. Pekin zachowuje pełne zwierzchnictwo, jednak zapewnia regionowi szeroki zakres autonomii we wszystkich kwestiach poza obronnością i polityką zagraniczną.
Demokraci z Hongkongu uważają, że rząd centralny nie szanuje tej autonomii i wpływa w politykę wewnętrzną regionu.
Zdaniem jednego z działaczy demokratycznych z Hongkongu Martina Lee, Pekin używa faktu, iż niektórzy młodzi ludzie w Hongkongu mówią o niepodległości, jako pretekstu do zwiększania kontroli nad regionem. Jego zdaniem Chiny w coraz większym stopniu ograniczają wolności mieszkańców Hongkongu i opóźniają proces demokratycznego.
Wczesnym popołudniem czasu lokalnego Xi zakończył swoją wizytę w Hongkongu. Była to jego pierwsza wizyta w autonomicznym regionie od czasu objęcia urzędu prezydenta Chin w 2013 roku.
kresy.pl / polsatnews.com / reuters.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!