Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz interpretuje słowa ukraińskiego prezydenta jako deklarację, że żadnych zakazów w zakresie poszukiwań i ekshumacji ofiar ukraińskiego ludobójstwa nie będzie.

W czwartek podczas wywiadu na antenie stacji Polsat News z szefem Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta, Marcinem Przydaczem, poruszono m.in. temat ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Zapytano go,dlaczego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas swojej oficjalnej wizyty w Polsce nic o tym nie powiedział. Przydacz twierdził, że prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiali na ten temat.

Temat historii i tej trudnej pamięci był przedmiotem dyskusji pomiędzy panami prezydentami i gdybyśmy się tak wsłuchali w wypowiedź prezydenta Zełenskiego na Zamku Królewskim w Warszawie i wypowiedź pana prezydenta Dudy, są tam odpowiednie sygnały świadczące o tej tematyce – tłumaczył Przydacz.

– Prezydent Zełenski mówi wprost – każdy człowiek, który zginął – czy to dziś, czy kiedyś w historii – zasługuje na to, aby go odnaleźć i pochować, nie może być tutaj mowy o żadnych zakazach – dodał.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej twierdził też, że „do niedawna” funkcjonował zakaz poszukiwania i ekshumacji Polaków pomordowanych przez Ukraińców na Wołyniu.

– Myślę, że tego typu publiczny sygnał ze strony prezydenta Zełenskiego jest jasną deklaracją, że żadnych zakazów w tym zakresie nie będzie – ocenił. Dopytywany, czy Polska ma wprost pozwolenie, że po zakończeniu wojny polskie ekipy poszukiwawcze będą mogły prowadzić swoje działania na Ukrainie, a rodziny ofiar Wołynia będą mogły pochować swoich bliskich, Przydacz odpowiedział, że „to jest niezmiennym celem polskiej dyplomacji”. Nie wskazał jednak na żadne konkrety w tym temacie.

– Ten punkt zawsze na agendzie stosunków polsko-ukraińskich pojawiał się, deklaracja prezydenta Zełenskiego z wczoraj obowiązuje – oświadczył. – Będziemy oczywiście składać te wnioski po to, aby w praktyce realizować te poszukiwania i ekshumacje, bo one są po prostu (…) ważne dla nas wszystkich – powiedział prezydencki minister.

Przydacz podkreślił też, że przypadająca w tym roku, 80. rocznica ludobójstwa na Wołyniu jest ważną rocznicą. – I my z całą pewnością będziemy oczywiście upamiętniali ofiary tej zbrodni, licząc na to, że i po stronie ukraińskiej będzie prowadzona pewna refleksja i działania historyczne, eksperckie po to, aby opierać nasze relacje na prawdzie historycznej – powiedział Przydacz.

Należy zaznaczyć, że wypowiedzi Przydacza wyraźnie kontrastują z tym, o czym mówił wcześniej rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina. W czwartkowej Porannej rozmowie w RMF FM przyznał, że strona ukraińska nie chce zaakceptować, że ich naród ponosi odpowiedzialność za zbrodnię na Wołyniu.

Ukraińcy coraz lepiej rozumieją, że bez jakiejś formy rozliczenia wspólnego z tą zbrodnią, rozliczenia związanego z pamięcią, stosunków polsko-ukraińskich się nie rozwiąże. Zostało to wczoraj powiedziane wprost prezydentowi Zełenskiemu, podczas wszystkich rozmów. Zobaczymy, jaka będzie ukraińska reakcja, mają na to kilka miesięcy. Nigdy nie było na to dobrego miejsca, wszyscy zawsze w Polsce i na Ukrainie szukali pretekstu, żeby tej sprawy nie rozwiązać. Myślę, że nie ma chyba lepszego niż teraz. Ciągle brakuje nam jednej prostej rzeczy, powiedzenia przez ukraińskich przywódców: tak, nasz naród to zrobiłpowiedział Jasina.

Przypomnijmy, że deputowany Parlamentu Europejskiego Leszek Miller uznał, że wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie była dobrym momentem do przeproszenia Polaków za historyczną zbrodnię.

Przypomnijmy również, że podczas wystąpienia na Zamku Królewskim w Warszawie, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że „historyczne porozumienie między naszymi narodami musimy wzmocnić wszystkim”.

– Wszystko, co musimy rozwiązać dla interesów i pokoju naszych społeczeństw, musi zostać rozwiązane. Od współpracy militarno-politycznej, gospodarczej i energetycznej po żmudną pracę historyków – oświadczył Zełenski. Kwestie historyczne umieścił jednak w bardzo szerokim, ogólnikowym i niejednoznacznym kontekście:

Przyjmując, że życie ludzkie jest najwyższą wartością, szanujemy pamięć i godność każdego człowieka. Wszystkich, którzy żyli przed nami, którzy potrzebują szacunku. I tu nie powinno być żadnych zakazów. To nasz wzajemny i absolutny szacunek przyniosą światu kultury ukraińska i polska. Zawsze będziemy nosić! Ponieważ na zawsze zostaliśmy uratowani dzięki naszej jedności, naszej determinacji.

Przeczytaj: Zełenski w obecności Dudy: kwestia pamięci historycznej, jako sprawa polityczna, została całkowicie zdjęta z agendy

Czytaj także: Rozmowa prezydentów Polski i Ukrainy. Zełenski upomniał się o odnowienie przez Polskę pomnika OUN-UPA

Czytaj również: Zełenski po spotkaniu z Dudą: nie pozwolę, by tematyka trudnych okresów historii zdominowała relacje polsko-ukraińskie

Polsat News / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej twierdził też, że „do niedawna” funkcjonował zakaz poszukiwania i ekshumacji Polaków pomordowanych przez Ukraińców na Wołyniu” – “do niedawna” czyli konkretnie DO KIEDY obowiązywał zakaz poszukiwań i ekshumacji ofiar ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na naszych Kresach a zatem OD KIEDY został zniesiony?

  2. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    Klaun w szpilkach , żebrak , bandyta popierający banderyzm nawet nie zająknął się ws. ludobójstwa na Wołyniu i nie przeprosił narodu polskiego . Dlatego Przydacz musi tłumaczyć z ukraińskiego na nasze co miał na myśli Zełeński. Sprawa ekshumacji przewija się od lat , a w zeszłym roku łaskawie obiecali dopuścić polskich prokuratorów do miejsc zbrodni. Od tamtej pory nic się nie działo i dopiero teraz obiecanki wróciły i to z ust dudowego ministra . Na dodatek Zełeński dostał Order Orła Białego, który oddał na znak protetu Andrzej Gwiazda – nie chciał miec nic wspólnego z probanderowskim prezydentem. Ten sam order za czasów PRL dostał nie kto inny jak Leonid Breżniew za załugi dla PRL. Pytam się jakie zasługi ma Zełeński dla Polski ? Można by powiedzieć ,że tym samym stał się Breżniewem 3 RP. Żenujące jest podziękowanie Dudy skierowane do obdarowanego – kto powinien dziękować ,skoro nie zrobił tego uchonorowany. Kit medialny dla skołowanej gawiedzi .

    • RAFALXJXJXJ
      RAFALXJXJXJ :

      Klaun w szpilkach , żebrak , bandyta popierający banderyzm nawet nie zająknął się ws. ludobójstwa na Wołyniu i nie przeprosił narodu polskiego . Dlatego Przydacz musi tłumaczyć z ukraińskiego na nasze co miał na myśli Zełeński. Sprawa ekshumacji przewija się od lat , a w zeszłym roku łaskawie obiecali dopuścić polskich prokuratorów do miejsc zbrodni. Od tamtej pory nic się nie działo i dopiero teraz obiecanki wróciły i to z ust dudowego ministra . Na dodatek Zełeński dostał Order Orła Białego, który oddał na znak protetu Andrzej Gwiazda – nie chciał miec nic wspólnego z probanderowskim prezydentem. Ten sam order za czasów PRL dostał nie kto inny jak Leonid Breżniew za załugi dla PRL. Pytam się jakie zasługi ma Zełeński dla Polski ? Można by powiedzieć ,że tym samym stał się Breżniewem 3 RP. Żenujące jest podziękowanie Dudy skierowane do obdarowanego – kto powinien dziękować ,skoro nie zrobił tego uchyonorowany. Kit medialny dla skołowanej gawiedzi .