Posłowie Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski i Bartosz Józwiak skierowali do ministra kultury interpelację ws. umieszczenia na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie tablicy dedykowanej obrońcom Przebraża na Wołyniu. – Prawda o bohaterstwie polskich chłopów z Kresów była niewygodna tak w PRL, jak i w III RP. Najwyższy czas ją przywrócić – pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

21 marca posłowie Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski i Bartosz Józwiak złożyli interpelację skierowaną do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. Dotyczy ona sprawy umieszczenia na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie tablicy dedykowanej obrońcom Przebraża na Wołyniu.

PRZECZYTAJ: Przebraże – ostatni bastion

Posłowie zwracają uwagę, że nawet dziś, mimo braku komunistycznej cenzury, „działa filtr partyjnej koniunktury i politycznej poprawności”:

– Przykładem jest brak na Grobie Nieznanego Żołnierza nazwy Przebraże, poświęconej obrońcom warownego obozu na Wołyniu, w którym przez 6 miesięcy, od lipca 1943 po styczeń 1944, polska samoobrona ocaliła 25 tysięcy Polaków i Żydów, odpierając trzy ofensywy UPA. Ostatnia z nich, przeprowadzona siłami 12 tysięcy banderowców, zakończyła się rozbiciem atakujących band, które straciły ponad 400 zabitych.

Trwanie Przebraża – polskiej fortecy w banderowskim morzu, to fenomen.Dowódcy stworzyli ufortyfikowany obszar, obwiedziony zasiekami ze zbieranego na pobojowiskach drutu kolczastego, okopami, bunkrami i gniazdami karabinów maszynowych. Wewnątrz niego żyli ludzie, których trzeba było obronić, nakarmić, ogrzać i leczyć. To w Przebrażu, we własnej rusznikarni, nie tylko reperowano będącą na wagę złota broń, ale i produkowano pistolety maszynowe Sten –piszą posłowie. Przypominają też osobę dowódcy przebraskiej samoobrony Henryka Cybulskiego, podoficera Wojska Polskiego, który w lutym 1940 r. został zesłany na Syberię, a po brawurowej ucieczce i przejściu w 8 tygodni kilku tysięcy kilometrów wrócił do rodzinnej wsi.

Posłowie zadali ministrowi Glińskiemu następujące pytania:

– Czy Pan Minister popiera propozycję upamiętnienia na jednej z tablic przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie poległych obrońców Przebraża?

– Kiedy można oczekiwać realizacji tej inicjatywy w wypadku jej aprobaty przez Pana Ministra?

Na inicjatywę zwrócił uwagę ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Przypomniał, że obrona Przebraża przed banderowcami przez wielu jest nazywana “wołyńskim Westerplatte”. Zaznacza, że polska ludność Wołynia, głównie chłopska, od wieków żyjąca w zgodzie z Rusinami (Ukraińcami), nie spodziewała się agresji z ich strony.

– Po drugie, represje sowieckie, w tym zsyłki na Sybir i do Kazachstanu, zdziesiątkowały ową ludność. Po trzecie, zabrakło wyobraźni tak w rządzie londyńskim, jaki w strukturach Armii Krajowej, które za głównego wroga uważały Niemców i Rosjan, bagatelizując zagrożenie ze strony UPA. Przykładem tego jest fakt, że 27 Wołyńska Dywizja AK powstała dopiero w styczniu 1944 roku, czyli wtedy, gdy większość wołyńskich wiosek była już wymordowana –pisze ks. Isakowicz-Zaleski. Zaznacza, że Henryk Cybulski należał do osób bardziej przewidujących. Po powrocie z Syberii wstąpił do Armii Krajowej, przybierając pseudonim “Harry” i został dowódcą samorzutnie powstałej samoobrony. Natomiast komendantem cywilnym został Ludwik Malinowski, podoficer WP pochodzący spod Łodzi.

Czytaj również: Strażnik pamięci Przebraża

– Obrońcy pod ich dowództwem zorganizowali zbrojne oddziały, cudem zdobywając dla nich broń. Zbudowali też prowizoryczne fortyfikacje, co nie było łatwe, bo w skład systemu samoobrony wchodziły także okoliczne wioski i kolonie –zauważa duchowny.

Ks. Isakowicz-Zaleski przybliża też historię bohaterskiej obrony Przebraża i polskiej ludności z sąsiednich, masakrowanych przez UPA miejscowości, która się tam schroniła. Walczono, mimo niewielkiego wsparcia z zewnątrz od początku lipca 1943 r. 31 sierpnia 1943 r. Polacy odparli największy szturm kilku tysięcy banderowców, wspieranych przez artylerię. Oddziały samoobrony przeprowadziły też szereg kontrataków.

– Podobnych punktów oporu było na Wołyniu dziesiątki, ale wobec rozproszenia i braku broni tylko część Polaków mogła się w nich schronić– przypomina duchowny.

Przebraże broniło się do stycznia 1944 r., gdy na Wołyń wkroczyły wojska sowieckie. Część obrońców wstąpiła do armii Berlinga, inni musieli się ukrywać przed represjami NKWD. Po wojnie mieszkańców Przebraża wysiedlono na Ziemie Zachodnie.

– Dziś na Ukrainie wsi o tej nazwie nie ma, bo ze względu na porażkę UPA wykreślono ją z map. Na tym miejscu jest tylko mała osada o nazwie Hajowe. Z kolei okoliczne osady polskie zostały zrównane z ziemią. O bohaterstwie obrońców mówi jedynie niewielki cmentarz, położony w szczerym polu. Pośrodku niego stoją krzyże z nazwami 14 wiosek, które wraz z Przebrażem tworzyły wspólną samoobronę –czytamy w felietonie ks. Isakowicza-Zaleskiego.

Przeczytaj: Przebraże: Ukraińcy upamiętnili ofiary „polskich szowinistów”! [FOTO]

Zobacz: W Przebrażu ponownie upamiętniono „ofiary polskich szowinistów” [+FOTO]

– Dobrze, że w polskich szkołach dzieci uczą się o bohaterstwie obrońców Westerplatte, Warszawy czy Tobruku w Libii. Szkoda jednak, że o identycznym bohaterstwie samoobrony kresowej już nie. Niestety bowiem prawda o bohaterstwie polskich chłopów z Kresów była niewygodna tak w PRL, jak i w Trzeciej RP. Najwyższy czas ją przywrócić –podkreśla duchowny.

Sejm.gov.pl / rmf24.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. donald
    donald :

    Bardzo potrzebna inicjatywa. Glowny atak Ukrainicow.( okolo 4000 banderowcow plus 5000 ukraincow uzbrojonych w siekiery, kosy i widly) prawie sie powiodl. W momencie gdy ci zwyrodnialcy juz byli bliscy przelamania polskich linii obronych na ich tyly uderzyl z odsiecza odzial rosyjskich partyzantow ( 150 piechurow, 60 kawalerzystow i 5 taczanek z ciezkimi karabinami maszynowymi). Atak ten swietnie widocznych w tle plonacych zabudowan banderowcow i ukrainskich chlopow wywolal panike w ich szeregach i rzez. Proponuje by w chwili zamontowania tablicy pamiatkowej ku pamieci obroncow Przeobraza, pojechac tez do moskwy, odszukac grob Nikolaja Prokopiuka, pulkownika NKWD i tam tez jakas mala tabliczke ku jego pamieci zamiescic.