W proteście przeciwko importowi taniej żywności, niewystarczającej pomocy ze strony państwa i nadmiernym regulacjom, portugalscy rolnicy wyjechali na drogi, dołączając do rolników z innych krajów.

W czwartek portugalscy rolnicy dołączyli do innych protestujących rolników w krajach Europy. Zablokowali ciągnikami rolniczymi kilka ważnych dróg, łączących Portugalię z Hiszpanią. Skarżą się na import tanich produktów żywnościowych, niewystarczające wsparcie ze strony państwa oraz nadmierne regulacje. Ich zdaniem, rząd redukuje wsparcie dla rolnictwa.

Uczestnicy protestów zablokowali ruch w obu kierunkach m.in. na autostradzie i drodze szybkiego ruchu. Akcja odbywała się spokojnie. Największe protesty odbywają się w środkowej i wschodniej części Portugalii.

W przeddzień rozpoczęcia protestu rząd Portugalii ogłosił awaryjny pakiet pomocowy wart 500 mln euro dla rolników. Rządzący liczyli na to, że w ten sposób unikną podobnych, masowych protestów, jakie mają miejsce we Francji, Belgii czy Niemczech. Jednak, jak podaje Reuters, małe grupy rolników, czujących się jako pomijani w całej publicznej debacie, skontaktowały się ze sobą i postanowiły działać.

Organizatorzy protestu oświadczają, że ich ruch ma charakter obywatelski i nie jest powiązany z żadnymi partiami politycznymi. Zapewniają też, że nie chcą blokować kraju, ale zwrócić uwagę na problemy branży rolniczej.

Wiadomo jednak, że największa organizacja zrzeszająca rolników w Portugalii zdecydowała się nie brać udziału w żadnych protestach. Nie jest jasne jak długo potrwają aktualne protesty.

Jak czytamy, głównym żądaniem protestujących jest zmiana polityki rządu. Chcą aby doprowadziła ona do podniesienia cen towarów sprzedawanych przez rolników oraz obniżenia kosztów ich produkcji. To ostatnie dotyczy szczególnie zahamowania cen paliwa do pojazdów rolniczych.

Ponadto, organizatorzy protestu skarżą się na politykę Unii Europejskiej, zarzucając jej władzom obniżenie konkurencyjności produktów rolnych państw członkowskich.

Jak pisaliśmy, w czwartek rolnicy zjechali do Brukseli, aby naciskać na przywódców Unii Europejskiej w związku z rosnącymi podatkami, kosztami i tanim importem. Obrzucili jajkami Parlament Europejski, wzniecili pożary w pobliżu budynku i odpalili fajerwerki. Według szacunków policji główne arterie Brukseli zostały zablokowane przez około 1000 ciągników.

Zobacz też: Protestujący francuscy rolnicy wzięli na cel sklepy Aldi i Lidl [+VIDEO]

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply