Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo zaznacza, że gazociąg Nord Stream 2 stwarza ryzyko dla Europy poprzez przyzwolenie na uzależnienie jej od gazu z Rosji i dlatego Amerykanie budują koalicję, mającą uniemożliwić ukończenie tej inwestycji.

W wywiadzie udzielonym w poniedziałek dziennikarzowi niemieckiej stacji BILD-TV, sekretarz stanu USA Mike Pompeo mówił m.in. na temat gazociągu Nord stream 2.

„Co do Nord Stream 2, w tej kwestii jesteśmy jednoznaczni. Stany Zjednoczone uważają, że rurociąg Nord Stream 2 ubezpiecza Rosję i stwarza ryzyko dla Europy, poprzez przyzwolenie na doprowadzenie do jej uzależnienia od gazu z Rosji. Stwarza też ryzyko dla Ukrainy, czym jak mi wiadomo wielu Niemców bardzo się przejmuje” – powiedział Pompeo. Dodał, że w związku z tym USA mają nadzieję, że Nord Stream 2 nie zostanie ukończony.

Przeczytaj: Trump: Nie powinno dojść do ukończenia gazociągu Nord Stream 2

Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że Amerykanie pracują nad zbudowanie koalicji mającej uniemożliwić ukończenie tej inwestycji.

„Pracujemy, żeby mieć pewność, że zbudujemy koalicję, która to uniemożliwi. Mamy nadzieję, że niemiecki rząd zacznie patrzeć na to w ten sposób, czy to ze względu na to, co stało się panu Nawalnemu, czy z uwagi na poważne komplikacje w zakresie bezpieczeństwa, związane ze staniem się zależnym od rosyjskiego gazu” – powiedział polityk. Nie chciał jednak dywagować, czy rzeczywiście uda się zablokować tę inwestycję.

Czytaj także: Prezydent Austrii nie widzi związku pomiędzy sprawą Nawalnego a Nord Stream 2

Zobacz: „Nie dla rurociągu Ribbentrop-Mołotow”. Pikieta Konfederacji przeciwko Nord Stream 2 pod ambasadą Niemiec [+VIDEO]

Jak pisaliśmy, po hospitalizacji rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w klinice Charite w Berlinie w Niemczech rozpoczęła się dyskusja na temat przerwania projektu Nord Stream 2. Zieloni kategorycznie zażądali wstrzymania projektu. Liberałowie z FDP zaproponowali tymczasowe moratorium na budowę gazociągu do czasu wyjaśnienia wszystkich kwestii. Tego samego zażądał kandydat na przewodniczącego CDU Friedrich Merz. Przeciwna przerwaniu projektu jest partia Die Linke. Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie wykluczyła możliwości objęcia sankcjami budowy gazociągu Nord Stream 2. Sankcje miałyby być spowodowane podejrzeniem otrucia Aleksieja Nawalnego środkiem paralityczno-drgawkowym Nowiczok.

Heiko Maas, szef niemieckiej dyplomacji, który wywodzi się ze współrządzącej SPD zaznaczył, że jeżeli Rosja nie pomoże w wyjaśnieniu sprawy Nawalnego, wówczas padnie na nią podejrzenie. „Mam nadzieję, że Rosjanie nie zmuszą nas do zmiany naszego stanowiska w sprawie Nord Stream 2” – zadeklarował Maas w wywiadzie dla gazety „Bild am Sonntag”.

50 proc. kosztów budowy Nord Stream 2 ponoszą niemieckie koncerny Uniper i Wintershall Dea, francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell. Każda z tych spółek przeznacza na to do 950 mln euro. Rosyjski Gazoprom wykłada pozostałe 4,75 mld euro, jest właścicielem gazociągu i będzie jego operatorem.

Przypomnijmy, że jak nieoficjalnie dowiedziała się niemiecka gazeta Die Zeit, w sierpniu br. niemiecki rząd złożył Amerykanom wartą 1 mld euro ofertę w zamian za rezygnację z blokowania budowy gazociągu Nord Stream 2, którym rosyjski gaz ziemny ma płynąć na zachód Europy.

Unian / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “Pracujemy, żeby mieć pewność, że zbudujemy koalicję, która to uniemożliwi.” – Pompeo myli się jego życzeniowe myślenie z rzeczywistością bo koalicja którą Amerykanie “zbudują” już jest zbudowana i składa z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Ukrainy i w związku z ich “wielkim” znaczeniem w Unii oraz poza nią z pewnością będzie mogła cokolwiek w Europie uniemożliwić lub umożliwić. Poza tym skoro te amerykańskie sankcje są tak potężne i rzekomo mogą zmusić Niemcy oraz wszystkich innych zwolenników tej inwestycji do jej porzucenia to po co budować koalicję i nią straszyć?