Sejm przyjął ustawę dyscyplinującą sędziów

Sejm odrzucił w czwartek uchwałę Senatu o odrzuceniu projektu ustawy zwiększającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Projekt trafi teraz do podpisu przez prezydenta.

Jak podała Polska Agencja Prasowa, za odrzuceniem weta Senatu zagłosowało 234 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Przeciw było 211 posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz PSL-Kukiz’15. Dziewięciu posłów Konfederacji, którzy wzięli udział w głosowaniu, wstrzymało się od głosu.

Posłowie partii rządzącej przyjęli wynik głosowania brawami, okrzykami i wiwatami.

Przyjęte przez Sejm zmiany dotyczą m.in. praw o ustroju sądów powszechnych, administracyjnych, wojskowych, o prokuraturze i ustawy o Sądzie Najwyższym. Najwięcej kontrowersji wzbudzają przepisy wprowadzające odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, kwestionowanie skuteczności powołania sędziego a także za działalność publiczną niezgodną z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jak pisaliśmy, część środowiska sędziowskiego propozycje nowych rozwiązań nazwała „kneblowaniem sędziów”.

Nowelizacja zwiększa kompetencje dwóch nowych izb Sądu Najwyższego oraz wprowadza właściwość Izby Dyscyplinarnej SN w zakresie rozpoznawania wniosków o uchylenie immunitetów sędziów i prokuratorów. Zmienia również procedurę wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić teraz każdy sędzia SN. W ostatecznym stopniu planowanej procedury powoływania I prezesa SN wymagana będzie obecność tylko 32 sędziów SN w razie problemu z brakiem kworum.

Z wyjątkiem niektórych przepisów dotyczących sądów administracyjnych ustawa wejdzie w życie po 7 dniach od ogłoszenia.

Przypomnijmy, że zaniepokojenie procedowaniem ustawy dyscyplinującej sędziów jeszcze w grudniu wyraziła Komisja Europejska. Ostatnio dwóch członków amerykańskiej Izby Reprezentantów zaapelowało w liście do Andrzeja Dudy, by nie podpisywał tej ustawy.

Kresy.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply