Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił w czwartek zakaz Marszu Niepodległości wydany przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
O decyzji sądu poinformowali na Twitterze m.in. szef Ruchu Narodowego Robert Winnicki oraz rzecznik prasowy Młodzieży Wszechpolskiej (jednego z organizatorów Marszu) Mateusz Marzoch.
Miesięczny koszt funkcjonowania portalu Kresy.pl wynosi 22 tys. PLN. Do tej pory zebraliśmy:
„Zwycięstwo! Sąd uchylił decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz zakazującą odbycia się Marszu Niepodległości” – napisał Marzoch.
Zwycięstwo! Sąd uchylił decyzje #HGW zakazującą odbycia się #MarszNiepodelgłości!!!
Idziemy!!! 🇵🇱🇵🇱🇵🇱
— Mateusz Marzoch (@MateuszMarzoch) 8 listopada 2018
„Wygraliśmy w sądzie. Wszyscy na Marsz Niepodległości” – napisał Winnicki nawołując do zebrania się na Rondzie Dmowskiego w Warszawie 11. listopada o godz. 14.
Wygraliśmy w sądzie.
Wszyscy na #MarszNiepodległości!
Rondo Romana Dmowskiego, niedziela godz. 14:00.#BógHonorOjczyzna
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 8 listopada 2018
[AKTUALIZACJA 08.11.2018: Jak podało RMF FM zdaniem warszawskiego sądu władze Warszawy nie udowodniły w wystarczającym stopniu, że w czasie marszu może dość do znacznego zagrożenia życia i zdrowia jego uczestników. W opinii sądu kontrowersyjne transparenty niesione w czasie zeszłorocznego marszu nie przesądzają o takim niebezpieczeństwie. Sąd uznał również, że nazywanie uczestników marszu „faszystami”, jest „grubym nadużyciem”.]
Przypomnijmy, że także w czwartek Sąd Okręgowy we Wrocławiu uchylił zakazany przez prezydenta tego miasta Marsz Polski Niepodległej. Zdaniem sądu decyzja władz miasta naruszała konstytucyjne prawo do zgromadzeń.
Jak informowaliśmy wcześniej, prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, zdecydowała w środę o zakazie tegorocznego Marszu Niepodległości. W uzasadnieniu swojej decyzji powołała się na rezolucję Parlamentu Europejskiego z 25-go października, w której Marsz Niepodległości nazwano „neonazistowskim”.
Tego samego dnia Andrzej Duda zaprosił na Twitterze na „Biało-Czerwony Marsz 100 lecia Odzyskania Niepodległości”. Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował PAP, że Marsz rozpocznie się w niedzielę 11-go listopada o godz. 15.00 i przejdzie tą samą trasą, którą miał przejść Marsz Niepodległości. Marsz ogłoszony przez Dudę miałby charakter uroczystości państwowej. Za zabezpieczenie marszu państwowego ma odpowiadać MON, kierując do tego zadania wojsko i żandarmerię wojskową.
Jak podawały dziś media, decyzja ws. przejęcia Marszu Niepodległości miała zapaść „na samej górze”. Według portalu WP.pl, gdyby prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wydała zakazu wobec tegorocznego Marszu Niepodległości, to zrobiłby to wojewoda mazowiecki z PiS Zdzisław Sipiera, żeby umożliwić przejęcie marszu. Decyzja miała zapaść już wcześniej w kierownictwie PiS.
Szef Straży Marszu Niepodległości zapewniał w rozmowie z portalem Kresy.pl, że Marsz Niepodległości i tak się odbędzie.
Kresy.pl
No to Haja i Rafajło powinni się spalić ze wstydu… gdyby go mieli.
Rozpocznijmy Mszą Świętą o 11:00 pod sejmem.
Mając władzę, dwa lata czasu i 200 milionów budżetu, PiS nie potrafił zorganizować swojego legalnego marszu, tylko kradnie tym najbiedniejszym na 3 dni przed !!! Ze złodziejami nie idę.
By legitymizować kradzież?
Nawet PO nie było tak podłe i jak Komorowski nie chciał iść z narodowcami to bezczelnie nie kradł, tylko organizował sobie swój „państwowy” marsz.
A wielu biednych ludzi długo oszczędzało by wspierać Marsz narodowców, przyjechać do Warszawy setki kilometrów i by pod nagonką medialną i policyjnym gazem nieść Biało-Czerwoną nie w żadnym partyjnym/”państwowym”, tylko w tym wolnym Narodowym, a teraz przyszli ZŁODZIEJE z PiS i kradną nam nie tylko czas, pracę i pieniądze, ale naszą WIARĘ, NADZIEJĘ… .
Doskonale, teraz trzeba konsekwentnie naciskać na gnidy z PiSuaru, żeby znalazły inną trasą na swoją żałosną paradę.
I bardzo dobrze, gdy Pani Hanna pod jakimś pretekstem rozwiąże marsz w jego trakcie ,ludzie będą mogli przyłączyć się do uroczystości państwowych i zagrać jej na nosie.
Refleksja jest taka,że wrogiem Konstytucji RP i demokracji w Polsce jest PO-PiS-dzielczy polityczny establishment.Niezawisłe polskie sądy dwukrotnie to wykazały.Panie Verhofstadt z Brukseli,proszę zmienić swoje antypolskie poglądy,gdyż nie Naród Polski,lecz jego państwowe i samorządowe władze są niedemokratyczne,oczywiście że nie wszystkie.