Wysoki Trybunał Kasacyjny w Rumunii uchylił decyzję Sądu Apelacyjnego w Ploeszti, który uznał za bezprawną decyzję Trybunału Konstytucyjnego o unieważnieniu wyborów prezydenckich. Oba orzeczenia zostały ogłoszone w piątek.

W piątek Wysoki Trybunał Kasacyjny i Sprawiedliwości uchylił decyzję Sądu Apelacyjnego w Ploeszti, który uznał za bezprawną decyzję o unieważnieniu wyniku wyborów prezydenckich w Rumunii. Pierwszą turę wygrał prawicowy polityk Calin Georgescu. Wyrok zapadł po bardzo szybkim procesie, który trwał zaledwie kilka minut. Sędziowie stwierdzili, że sędzia z Ploeszti nie miał prawa wstrzymywać decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który wcześniej uznał te akty za wiążące.

Wyrok Wysokiego Trybunału Kasacyjnego i Sprawiedliwości uznał apelację złożoną przez  Trybunał Konstytucyjny i prokuraturę przy Sądzie Apelacyjnym w Ploeszti. W wyniku pierwszego wyroku doszło do zawieszenia decyzji Trybunału o unieważnieniu wyborów. Jednakże Trybunał Kasacyjny i Sprawiedliwości uznał, że akty Trybunału Konstytucyjnego nie podlegają kwestionowaniu w postępowaniu administracyjnym, a decyzja ta była wiążąca.

Jak informuje portal Rador decyzja Wysokiego Trybunału Kasacyjnego jest uznawana za ostateczną, a rozstrzygnięcie w sprawie unieważnienia wyborów z końca ubiegłego roku wywołało ogromne zamieszanie prawne.

Przypominamy, Prawicowy polityk Calin Georgescu startował w wyborach jako kandydat niezależny, wygrał I turę, choć sondaże nie dawały mu szans na wejście do II tury – tuż przed wyborami w niektórych miał ok. 5 proc. poparcia. Polityk zdobył 22,94 proc. głosów i wszedł do II tury. Rumuński Sąd Konstytucyjny zadecydował jednak o unieważnieniu pierwszej tury wyborów prezydenckich, podając jako powód podejrzenie ingerencji Rosji. Ponowne wybory prezydenckie odbędą się 4 maja, zaś ewentualna druga tura 18 maja.

W marcu Trybunał Konstytucyjny oddalił apelację Calin Georgescu w sprawie decyzji Centralnego Biura Wyborczego, który wcześniej odrzucił jego kandydaturę w powtórzonych wyborach. Decyzja o anulowaniu jego kandydatury wywołała gwałtowne protesty na ulicach Bukaresztu.

rador.ro/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply