Politycy Konfederacji przynieśli klęcznik dla prezydenta Dudy na jego rozmowy z Zełenskim

Politycy Konfederacji przekazali klęcznik dla prezydenta Andrzeja Dudy, żeby było mu „wygodnie słuchać tego”, co ma mu do powiedzenia prezydent Ukrainy. Zaapelowali też do prezydenta Dudy o odwagę w formułowaniu polskiego interesu narodowego i stawania w obronie Polski i Polaków. “Bo jeżeli panu tej odwagi nie starczy, to zostanie panu tylko ten klęcznik”.

Prezydent Andrzej Duda przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie m.in. bierze udział w debacie generalnej podczas 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. W niedzielę potwierdził, że planuje spotkać się z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim.

We wtorek politycy Konfederacji Wolność i Niepodległość zorganizowali przed Pałacem Prezydenckim konferencję prasową. Witold Tumanowicz, szef sztabu Konfederacji przypomniał, że prezydent Polski przed wyjazdem do USA akcentował, iż głównym tematem będzie bezpieczeństwo Ukrainy, a także rozmowy o przyjęciu Ukrainy do NATO.

Przeczytaj: Duda na szczycie NATO: Polska nie załatwia nic dla siebie

Czytaj także: Prezydent zamierza naciskać na USA ws. zaproszenia Ukrainy do NATO

– Natomiast jakoś niewiele jest mowy o polskim interesie narodowym, o tym co Polska będzie miała z tej sesji, z jakimi sprawami polskimi prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jedzie na Zgromadzenie Ogólne – powiedział Tumanowicz.

– Skoro prezydent Andrzej Duda ma zamiar występować tam w interesie Ukrainy, to może to spotkanie z prezydentem Zełenskim będzie po prostu odbiorem rozkazów, które mu przekaże prezydent Zełenski – powiedział polityk Konfederacji. W tym kontekście zaprezentował klęcznik, który przyniesiono na konferencję. Wyjaśnił, że może on przydać się Dudzie podczas rozmowy z Zełenskim.

– Dlatego przekazujemy prezydentowi Dudzie, zaraz po konferencji zaniesiemy do biura podawczego Kancelarii Prezydenta ten klęcznik, żeby prezydentowi Andrzejowi Dudzie było po prostu wygodnie słuchać tego, co mu prezydent Zełenski ma do powiedzenia – oświadczył Tumanowicz.

Dodał, że w żaden sposób nie jest to przesadą ze strony Konfederacji i zaznaczył, że rzadko mówi się o występowaniu w interesie Polski.

– Politycy PiS-u mówią, że są sługami narodu ukraińskiego, że są sługami Ukrainy, a nie mówią, co chcą załatwić dla Polski i dla Polaków – mówił szef sztabu Konfederacji. Podkreślił, że Ukraina walczy w swoim interesie i „nie przejmuje się Polską w żaden sposób”. – Polska powinna dbać o swoje własne interesy narodowe – podkreślił Witold Tumanowicz, który kandyduje do Sejmu w nadchodzących wyborach.

Głos zabrał też Jakub Banaś, kandydat Konfederacji do Sejmu, prywatnie syn szefa NIK. – Dzisiaj zaniesiemy prezydentowi ten klęcznik, bo on dobitnie pokazuje, poprzez pozycję ciała, jaki jest stosunek dzisiaj państwa polskiego, PiS-u, rządu, prezydenta w stosunku do prezydenta Ukrainy. Niech ten symbol, ten przedmiot będzie przestrogą dla wszystkich, że w polityce międzynarodowej liczą się twarde interesy i musimy dbać o te interesy, o interesy Polaków – powiedział.

Na zakończenie konferencji prasowej Tumanowicz zaapelował do prezydenta Dudy o odwagę w formułowaniu polskiego interesu narodowego i stawania w obronie Polski i Polaków. – Bo jeżeli panu tej odwagi nie starczy, to zostanie panu tylko ten klęcznik – podsumował, zwracając się do prezydenta Polski.

rp.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • elbezet
      elbezet :

      “Duże brawa na stojąco.” ?
      PO_jeb..o Kaspra1?
      To jest na “leżąco”!
      Wystarczyło by gdyby “Kaczelnik Państwa” ogłosił; – zboże dla “głodujących Murzynów” z Afryki wjeżdża do Polski tranzytem, tzn. – kaucja przy wjeździe, zwrot kaucji (jak za butelki) przy wyjeździe. Kropka!
      Ktoś mądrzejszy (żymianin?) PO_wiedział “Kaczelnikowi”; – słuchajcie, wiecie Kaczyński jak to wprowadzicie to z wami “brzydka sprawa”, przy_PO_mnimy “tate”, “mamae” i “cała rodzina”.

      2 grudnia 2016 roku rząd warszawski zawarł umowę z rządem państwa ukraińskiego. Z tajemniczych przyczyn została ona opublikowana w Monitorze Polskim dopiero w 2019 roku, a więc trzy lata później. Można ją znaleźć pod pozycją nr 50.
      – Najistotniejszy, z naszego punktu widzenia, artykuł tej umowy, to jest art. 12, który stanowi, że Polska się zobowiązała do nieodpłatnego świadczenia tej pomocy, zarówno w środkach bojowych, jak i niebojowych, wojskowych i cywilnych. Mówiąc krótko, Polska na podstawie tego artykułu 12. Umowy otworzyła, udostępniła Ukrainie wszystkie swoje zasoby, zasoby całego państwa i to – co jest expressis verbis zaznaczone – nieodpłatnie – wskazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina
      – Jesteśmy do dyspozycji Ukrainy, jej decyzji, jej próśb, jej wniosków w tej sprawie. Jeżeli nasi ukraińscy przyjaciele będą chcieli z tego planu skorzystać, pozostajemy do dyspozycji; podobnie jak w wypadku sojuszników – powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

      Inaczej ustawę “czyta” UPA-iniec, inaczej Sługa Narodu Ukraińskiego.
      Od 2016 nie było dyskusji w “mendiach” jak należy tę ustawę “przenieść na życie” w Polsce.