Niemiecki dziennik “Tagesspiegel” pisze o “polskim cudzie gospodarczym” i szansach dla partnerów z Niemiec

W czasie pandemii dla niemieckiej gospodarki kraje Grupy Wyszehradzkiej są ważniejsze niż Chiny – napisał w sobotnim wydaniu niemiecki dziennik “Tagesspiegel”. Medium pisze o “polskim cudzie gospodarczym”. Podkreśla też znaczenie polskiej gospodarki w kontekście szans dla niemieckich firm.

Wszyscy mówią o Chinach, mało kto wspomina o wschodnich sąsiadach Niemiec, podczas gdy kraje Grupy Wyszehradzkiej (V4), czyli Polska, Czechy, Węgry i Słowacja mają większy udział w niemieckim handlu zagranicznym niż Chiny – PAP cytuje artykuł Christopha von Marschala.

Autor przytacza statystki, w związku z którymi wymiana handlowa Niemiec z krajami V4 w 2020 r. wyniosła 286 mld euro, stanowiąc 12,8 proc. niemieckiego handlu, w czasie gdy wymiana handlowa z Chinami była warta 212 mld euro, czyli 9,5 proc. niemieckiego handlu. Autor sugeruje, że handel z krajami V4 ma podczas kryzysu wywołanego pandemią większą wagę w stabilizowaniu niemieckiej gospodarki. Powołuje się przy tym na ekspertów.

Zobacz także: Niemiecka gospodarka skurczyła się o 5 proc.

“Bliskość geograficzna i powiązanie łańcuchów dostaw na rynku wewnętrznym UE ma większe znaczenie niż rozmiar chińskiego rynku wewnętrznego” – podaje “Tagesspiegel”. Medium zaznacza, że w krajach V4 mieszka 65 mln osób, podczas gdy w Chinach 1,45 mld.

Według gazety polska gospodarka odniosła wielki sukces po transformacji ustrojowej w 1989 r. oraz wstąpieniu do UE w 2004 r. Dziennik zwraca uwagę, że od 30 lat polska gospodarka nieprzerwanie rosła, zaś aktualnie Polska zajmuje piąte miejsce na liście partnerów handlowych Niemiec, za Chinami, Holandią, USA i Francją, jednak przed Rosją, Włochami czy Wielką Brytanią.

“Polska to stabilizator niemieckiej gospodarki podczas kryzysu wywołanego pandemią” – medium cytuje dyrektora Niemieckiej Izby Handlu Zagranicznego w Warszawie Larsa Gutheila. “Tagesspiegel” zaznacza, że Polsce udało się uniknąć głębokiej recesji podczas koronakryzysu, przy zastrzeżeniu, że nie dotyczy to wszystkich branż, np. hotelarstwa czy gastronomii, ale “przemysł w Polsce przeżywa boom”.

Zobacz także: Chińska gospodarka odbudowuje się po pandemii

Niemiecka gazeta zwraca uwagę, że polska gospodarka ma niewiele wspólnego z tradycyjnym, rozpowszechnionym obrazem przemysłu opartego na węglu, zaś dla niemieckich partnerów dużą szansą są rosnące sektory energii, cyfryzacji, e-mobilności oraz ochrony zdrowia.

pap / wnp.pl / Kresy.pl