Morze Południowochińskie: chińskie okręty użyły armatek wodnych przeciwko filipińskim statkom rybackim [+VIDEO]

Filipiny podają, że ich statki rybackie zostały zaatakowane przez jednostki chińskiej straży wybrzeża, które użyły przeciwko nim armatek wodnych.

W sobotę filipińska grupa zadaniowa ds. Morza Południowochińskiego, czyli międzyagencyjny organ rządowy, wezwała Chiny do zaprzestania „agresywnych działań” na mieliźnie Scarborough, na Morzu Południowochińskim. Chodzi o rejon, do którego pretensje roszczą sobie oba kraje.

Sprawa dotyczy incydentu, do jakiego doszło w rejonie mielizny Scarborough. Według strony filipińskiej, trzy statki z biura rybołówstwa realizowały misję zaopatrzeniową, wioząc ropę i artykuły spożywcze dla ponad 30 filipińskich statków rybackich, łowiących ryby w tej okolicy. W pewnym momencie zostały zaatakowane przez obecne tam chińskie statki straży przybrzeżnej, które ostrzelały je z armatek wodnych. Nastąpiło to co najmniej osiem razy. Jeden z filipińskich statków został „bezpośrednio i celowo wzięty na cel przez chińską straż przybrzeżną”, uszkadzając sprzęt nawigacyjny i łączności.

W sieci zamieszczono też nagranie, na którym widać statek chińskiej obrony wybrzeża, który używa silnej armatki wodnej przeciwko jednostce filipińskiej.

Ponadto, chińskie statki miały stosować „niebezpieczne manewry” i użyć przeciwko Filipińczykom urządzenia dźwiękowego dalekiego zasięgu, co zaszkodziło części filipińskiej załogi.

„Uniemożliwianie dostarczania pomocy humanitarnej jest nie tylko nielegalne, ale też nieludzkie” – oświadcza strona filipińska. Dodaje, że Chińczycy wysłali też łodzie, żeby przepędzić filipińskie statki rybackie, oczekujące na zaopatrzenie. Chcieli też, jak czytamy, nielegalnie zainstalować pływającą barierę. Filipiny potępiły „nielegalne i agresywne” działania Chin.

Do incydentu doszło w dzień przed tym, jak Filipiny planowały wysłać bożonarodzeniowy konwój, złożony z około 40 filipińskich statków, by zawieźć prezenty i zaopatrzenie mieszkańcom wyspy Thitu, największej zamieszkałej filipińskiej wyspy na Morzy Południowochińskim, a także żołnierzom stacjonującym na starym okręcie wojennym na ławicy Second Thomas.

Chińczycy twierdzą, że podjęli „środki kontrolne” przeciwko trzem filipińskim statkom rybackim, które wcześniej wtargnęły na wody w pobliżu mielizny Scarborough.

Ambasador USA na Filipinach, MaryKay Carlson we wpisie na X oświadczyła, że zachowanie Chin narusza prawo międzynarodowe i stanowi zagrożenie dla ludzkiego życia i źródeł utrzymania. Wyraziła też poparcie dla Filipin w związku z incydentem.

Mielizna Scarborough leży w obrębie wyłącznej strefy ekonomicznej Filipin. W 2012 roku zajęły ją jednak Chiny, które twierdzą, że znajduje się ona na akwenie należącym do nich. Chińczycy zmusili też filipińskich rybaków, by wypływali dalej, gdzie jednak łowią mniej ryb.

Dodajmy, że na początku tego tygodnia Filipiny oskarżyły Chiny o „zarojenie” rafy u ich wybrzeży. Wcześniej na Morzu Południowochińskim zauważono ponad 135 chińskich łodzi wojskowych.

Czytaj także: Rosyjski okręt wojenny na Morzu Południowochińskim

Chiny roszczą sobie pretensje do niemal całego Morza Południowochińskiego, którędy rocznie transportowane są towary o wartości ponad 3 bln dolarów. Do części morza pretensje roszczą też Filipiny, a także Wietnam, Indonezja, Malezja i Brunei. Według sądu arbitrażowego, chińskie roszczenia są bezpodstawne.

Czytaj także: Wietnam mocno przyspieszył prace przy usypywaniu sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply