Pekin i Moskwa mają negocjować zakup 100 chińskich dronów uderzeniowych typu kamikadze, które mogłoby zostać dostarczone Rosji już w kwietniu – pisze „Der Spiegel”.
Niedawno pisaliśmy, że sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że Chiny rozważają przekazanie Rosji broni i amunicji, aby pomóc Moskwie w wojnie z Ukrainą. Wskazał, że chińskie firmy już udzielają Rosji „nieśmiercionośnego wsparcia”. Dodał, że Pekin może zaopatrzyć Moskwę również w „śmiercionośne wsparcie”. Zadeklarował, że eskalacja oznaczałaby dla Chin „poważne konsekwencje”. Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi zaprzeczał twierdzeniom Blinkena.
Niemiecki „Der Spiegel” napisał jednak w czwartek, że zdobył informacje, które wskazują, iż Chiny i Rosja planują bardzo bliską współpracę. Twierdzi, że rosyjscy wojskowi prowadzą rozmowy z chińskim producentem dronów, Xi’an Bingo Intelligent Aviation Technology, dotyczące masowej produkcji dronów-kamikadze dla Rosji.
Chińska firma rzekomo zgodziła się już wyprodukować i przetestować 100 prototypowych dronów ZT-180, które do kwietnia br. miałyby zostać dostarczone rosyjskiemu resortowi obrony. Zdaniem ekspertów, te bezzałogowce mogą przenosić głowice bojowe o wadze od 35 do 50 kg. Miałyby one być podobne do irańskich Shaheed 136, które Rosjanie używają przeciwko Ukrainie.
Ponadto, kolejnym krokiem miałyby być plany dostarczenia Rosji komponentów i know-how, by Rosjanie mogli produkować, względnie montować u siebie do około 100 dronów ZT-180 miesięcznie.
Według „Der Spiegel”, Chińczycy już w ubiegłym roku planowali dostarczać Rosjanom „znacznie bardziej znaczącego wsparcia, niż pierwotnie wiedziano”. Gazeta pozyskała informacje, według których firmy kontrolowane przez chińskie wojsko planowały dostarczyć do Rosji części zamienne do samolotów bojowych, m.in. myśliwców Su-27. Rzekomo zaplanowano już takie sfałszowanie dokumentów przewozowych, by części te oficjalnie zostały wysłane jako sprzęt dla samolotów cywilnych.
Serwis przypomina także, że wśród urzędników ds. bezpieczeństwa od miesięcy krążyły doniesienia, według których chińskie firmy dostarczają stronie rosyjskiej zdjęcia satelitarne ze stref walk na Ukrainie. Takie zdjęcia miały trafiać m.in. do tzw. Grupy Wagnera. Niemiecki rząd ma tez dysponować informacjami, ze Chiny dostarczają do Rosji komercyjne drony, które później używane są podczas wojny do celów zwiadowczych i rozpoznawczych. „Der Spiegel” pisze, że bezzałogowce trafią do sił rosyjskich od firm eksportowych, kontrolowanych przez Chiny, poprze Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Oficjalnie, MSZ Chin zaprzecza, by strona chińska dostarczała Rosji broń. Pekin zaznacza, że to państwa zachodnie, z USA na czele, masowo dostarczają broń jednej ze stron konfliktu, tj. Ukrainie.
Dodajmy, że szef tzw. unijnej dyplomacji, Josep Borrell poinformował, że dostarczenie Rosji broni przez Chiny byłoby dla Unii Europejskiej „czerwona linią”. Również szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock przestrzegała Chiny przed dostarczaniem Rosji broni. Ostatnio sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg powiedział, że NATO widzi sygnały, że Chiny rozważają dostawy broni do Rosji.
Wcześniej amerykański „The Wall Street Journal” pisał, że Pentagon obawia się, że chińskie drony nie tylko wspomagają Rosję w walce, ale też umożliwiają Chinom zbieranie kluczowych danych wywiadowczych z pola walki, by wzmocnić gotowość Pekinu do wojny z USA.
Spiegel.de / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!