Ukraińska kampania lobbingowa nie przyniosła oczekiwanych zobowiązań na szczycie NATO w Wilnie. Źródła amerykańskiego Newsweeka wskazują, że to efekt wspólnych działań władz Niemiec i USA.
Przywódcy NATO, a ostatecznie także Zełenski, wychwalali szczyt NATO w Wilnie jako punkt zwrotny dla działań na rzecz odstraszenia Rosji i kluczowy krok na drodze Ukrainy do Sojuszu. „Jednak niejasność ostatecznego komunikatu wileńskiego – i jego podobieństwo do niesławnej deklaracji bukareszteńskiej z 2008 r., na mocy której Francja i Niemcy uniemożliwiły Ukrainie przystąpienie do NATO – pozostawiły utrzymujące się obawy, że Kijów nie jest tak blisko członkostwa w Sojuszu, jak się spodziewał” – podkreśla amerykański Newsweek w niedzielnym materiale.
Medium powołuje się na anonimowe źródła, sugerując, że to efekt wspólnych działań władz USA i Niemiec.
Newsweek przypomina, że zarówno prezydent Joe Biden, jak i kanclerz Olaf Scholz jasno dali do zrozumienia, że nie zaryzykują bezpośredniego konfliktu NATO z Rosją, zapraszając Ukrainę do Sojuszu w trakcie wojny.
„Ukraińcy prosili o zapewnienie, że pomoc, która jest i będzie udzielana Ukrainie, nie zastąpi członkostwa” – podało anonimowe źródło w administracji Zełenskiego. Niemcy naciskali jednak na administrację USA, żeby nie zgadzała się na tę retorykę.
Newsweek zadał pytania w tej sprawie rzecznikowi niemieckiego resortu spraw zagranicznych, który przekazał, że rząd „nie komentuje poufnych negocjacji”. „Tekst komunikatu ze szczytu w Wilnie mówi sam za siebie i odzwierciedla konsensus Sojuszu” – dodał.
„Komunikat jasno określa postępy Ukrainy na drodze do pełnej integracji euroatlantyckiej” – stwierdził.
Przeczytaj: Stoltenberg zwołał Radę Ukraina-NATO na wniosek Zełenskiego
Jak przypomina Newsweek, w ostatecznym komunikacie napisano: „Przyszłość Ukrainy jest w NATO. Potwierdzamy zobowiązanie, które podjęliśmy na szczycie w Bukareszcie w 2008 r., że Ukraina zostanie członkiem NATO, a dziś uznajemy, że droga Ukrainy do pełnej integracji euroatlantyckiej wykroczyła poza potrzebę planu działań na rzecz członkostwa”.
Jak dodano, sojusznicy zobowiązali się wspierać Kijów w niezbędnych reformach „na drodze do przyszłego członkostwa”.
Źródło w administracji Zełenskiego informuje, że wstępna propozycja była „słabsza”. Stwierdzono w niej, że Ukraina zostanie włączona do „wspólnoty euroatlantyckiej”, nie używając słowa NATO.
Zobacz także: Polska zaoferowała swoją infrastrukturę do szkolenia ukraińskich pilotów F-16
newsweek.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!