W nowym przetargu na autobusy dla polskiego wojska nieznacznie obniżono wymagania, przez co teraz spełniają je pojazdy Lider 10 produkowane przez Autosan. RMF FM sugeruje, że mogło to być celowe działania, mające pomóc polskiej spółce w przetargu.

Wcześniej spółka Autosan pozbawiła się szans na zwycięstwo w pierwszym przetargu, ponieważ złożyła swoją ofertę o 20 minut za późno. W efekcie zwyciężył niemiecki MAN. Po ujawnieniu sprawy przetarg anulowano. Uruchomiono drugie postępowanie przetargowe na 28 autokarów, jednak jak twierdzą reporterzy RMF FM, tym razem nieznacznie obniżono stawiane wymagania. Te mają wystarczyć, by Autosan mógł się „załapać” i przedstawić ofertę spełniającą warunki.

Przeczytaj: Celowe działanie na szkodę Autosanu? Służby badają sprawę przetargu na autobusy dla armii

Podczas pierwszego przetargu, wojsko zamawiało autobusy z minimum 45 fotelami pasażerskimi plus miejsca dla pilota i kierowcy. Obecnie, minimum to obniżono do 41 foteli dla pasażerów. Ponadto, zmniejszono wymagania dotyczące mocy silnika – z 300 kW do minimum 210 kW, a także powierzchni bagażnika. Usunięto z kolei wymagane wcześniej pomieszczenie wypoczynku dla drugiego kierowcy.

Dziennikarze RMF FM uważają, że takie obniżenie wymagań może oznaczać, że w przetargu będzie mógł wystąpić Autosan. Wcześniej część komentatorów zwracała uwagę, że spółka i tak nie miała szans w przetargu, bo nie ma w swojej ofercie pojazdów spełniających wymogi postawione przez wojsko.

Twierdzeniom tym zaprzeczał jednak wiceszef MON, Bartosz Kownacki. Opublikował też na Twitterze folder modelu Lider 10, produkowanego przez Autosan. Ale, jak się okazało, autobus ten nie spełniał warunków: m.in. z uwagi na liczbę miejsc pasażerskich (maksymalnie 44), przestrzeń bagażową i moc silnika (226 kW). Jak zauważono, teraz, po zmianie wytycznych, Lider 10 je spełnia. Termin składania ofert upływa 30 października punktualnie o 08:00.

Przeczytaj: Celowe działanie na szkodę Autosanu? Służby badają sprawę przetargu na autobusy dla armii

Jednocześnie wcześniej zaznaczano, że oferta Autosanu była bardzo konkurencyjna. Była o kilka mln zł tańsza, niż oferta niemieckiego MAN-a. Szef Autosanu dyscyplinarnie zwolnił dyrektora odpowiedzialnego za przetarg. Firma zamierza także dochodzić od niego odszkodowania na drodze cywilnej.

Autosan jest przedsiębiorstwem produkującym w Sanoku autobusy. Półtora roku remu spółka została przyłączona do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, aby poprawić jej złą sytuację finansową. Polska Grupa Zbrojeniowa w oświadczeniu zapewniła, że przyszłość Autosanu nie jest zagrożona z powodu utraty wartego 30 mln złotych kontraktu z MON.

Czytaj także: Media: dziennikarze „GW” proponowali pracownikom Autosanu pieniądze „za odpowiednie wypowiedzi”?

Rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply