Łukaszenko chciał, żeby Putin wyposażył białoruskie systemy Polonez w głowice nuklearne

Według białoruskiego przywódcy, Aleksandra Łukaszenki, Rosja mogła wyposażyć białoruskie systemy Polonez w głowice nuklearne, ale ostatecznie zdecydowano się na inną opcję.

Jak pisaliśmy, w rozmowie z rosyjską dziennikarką białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko powiedział, że rosyjska taktyczna broń jądrowa znajdzie się na Białorusi za kilka dni. Zaznaczył, że ma ona służyć do odstraszania, ale w razie agresji na Białoruś nie zawaha się jej użyć.

W tym kontekście Łukaszenko przypomniał, że jedną z jego pierwszych propozycji skierowanych do Rosji było wyposażenie kilku białoruskich systemów „Polonez” w głowice nuklearne.

– Iskander uderza na 500 km i dalej. A ma głowicę jądrową. Mówię mu [Putinowi – red.], że jak masz tam jakieś problemy z głowicami taktycznymi, to wsadź mi w „Poloneza” broń jądrową – powiedział białoruski przywódca.

Jak podano, okazało się to jednak zbyt skomplikowane. Dlatego zdecydowano o przekazaniu Białorusi taktycznej broni jądrowej, mając wcześniej przygotowane zaplecze magazynowe.

Ukraiński serwis „Militarnyj” interpretuje słowa Łukaszenki jako zapowiedź, że mogą powstać głowice nuklearne specjalnie przystosowane dla rakiet, wystrzeliwanych z wyrzutni systemu Polonez.

Przeczytaj: Łukaszenko grozi użyciem systemów Polonez przeciwko Ukrainie

Przypomnijmy, że Łukaszenko powiedział, że to nie Rosja stara się rozmieścić swoje rakiety jądrowe na Białorusi, lecz to Białoruś najpierw o to prosiła, a potem zaczęła domagać się zwrotu broni, która kiedyś tam się znajdowała. Twierdził zarazem, że nie chodzi o broń strategiczną, bo, jak tłumaczył, jest mu niepotrzebna.

Ja nie tylko go [Władimira Putina – red.] poprosiłem, ja już zażądałem: <<Oddaj mi broń jądrową>>. Strategicznej nie potrzeba. Po co mi ona? Z Ameryką nie zamierzam wojować. Taktyczna [broń jądrowa – red.] zupełnie wystarczy” – powiedział Łukaszenko. „Tak, dogadaliśmy się. Realizujemy to” – dodał.

Białoruski przywódca zapowiedział też, że w przypadku agresji nie będzie żadnego wahania się, czy użyć broni jądrowej. Tłumaczył, że jej rozmieszczenie w tym kraju jest konieczne, „aby już nawet jedna stopa jakichś drani nie postała na białoruskiej ziemi”.

Nie daj Boże, żebym musiał podjąć decyzję o użyciu tej broni w obecnych czasach. Ale nie będzie wahania, jeśli tylko dojdzie do agresji przeciwko nam” – podkreślił Łukaszenko. W jego ocenie, rosyjska broń nuklearna znajdzie się na Białorusi w ciągu kilku dni, a wszystko jest już przygotowane.

Jak pisaliśmy, pod koniec maja br. białoruski przywódca, Aleksandr Łukaszenko powiedział, zę już zaczęło się rozmieszczanie rosyjskiej broni nuklearnej na terytorium Białorusi. Nie potwierdził jednak, czy jakieś jej elementy są już na miejscu. Z kolei na początku czerwca Władimir Putin powiedział, że rozmieszczenie rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi rozpocznie się natychmiast po zakończeniu przygotowań infrastruktury, w dniach 7-8 lipca.

Jak pisaliśmy, ministrowie obrony Rosji i Białorusi Siergiej Szojgu i Wiktor Chrenin podpisali pod koniec maja w Mińsku dokumenty określające procedury przechowywania rosyjskiej broni jądrowej w specjalnym magazynie na terytorium Białorusi.

Do sprawy odniósł się prezydent USA Joe Biden. Zapytany przez Polskie Radio o reakcję w tej kwestii oświadczył, że jego reakcja na plany Rosji jest „skrajnie negatywna”.

Belta.by / mil.in.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply