Litwa poinformowała, że karę na rzecz Orlenu zapłaciła w piątek. W niedzielę upływał termin wyznaczony przez Komisję Europejską.

Informację o zapłacie kary w piątek przekazał rzecznik litewskiej państwowej spółki kolejowej Lietuvos Geleżinkeliai (LG) Mantas Dubauskas.

Litewskie koleje wcześniej zapowiadały, że będą się odwoływać od decyzji Komisji Europejskiej o nałożonej karze, starając się o jej zmniejszenie lub anulowanie. Spółka ma na to czas do początku kwietnia. W takim przypadku Orlen będzie musiał zwrócić wpłaconą przez LG karę.

Komisja Europejska nałożyła w październiku na litewskie koleje karę w wysokości prawie 28 milionów euro. Jest to konsekwencja skargi, którą polski koncern złożył do KE w związku z rozebraniem przez LG części torów po to, by zmusić Orlen do korzystania z usług LG po zawyżonych cenach. Zdaniem unijnych władz doszło do złamania przepisów o ochronie konkurencji.

Orlen przejął rafinerię w litewskich Możejkach w 2006 r. Już dwa lata później litewskie koleje rozebrały 19-kilometrowy odcinek torów prowadzący na północ na Łotwę, łotewski przewoźnik proponował bowiem Orlenowi atrakcyjne ceny kooperacji. Po likwidacji tej trasy polska firma zmuszona została do korzystania z usług LG, które narzuciły rafinerii w Możejkach wysokie taryfy przewozowe. Koncern naftowy musiał transportować swoje produkty na Łotwę dłuższą, liczącą 150 km drogą.

Litewski przewoźnik wykorzystał fakt, że kontroluje krajową infrastrukturę kolejową, aby zaszkodzić swoim konkurentom – uznała unijna komisarz do spraw konkurencji Margrethe Vestager. Demontaż torów kolejowych po to, by zmusić klienta do korzystania ze swoich usług i zaszkodzić konkurencji nazwała „niedopuszczalnym” i „bezprecedensowym”.

Kresy.pl / wpolityce.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. greg
    greg :

    Czyli głupcy z polskojęzycznego rządu, uratowali lietuowską rafinerię Możejki przed wrogim przejęciem przez Rosneft, a te s. syny w dowód wdzięczności rozebrali im tory. Zaiste, dobrych sobie partnerów, głupki wybrały.