Litewskie Koleje Państwowe posunęły się do rozebrania 19 kilometrów torowiska, aby zmusić litewską filię Orlenu do korzystania ze swoich usług. Litwinie kazali sobie za nie słono płacić.

Polski koncern Orlen przejął rafinerię w litewskich Możejkach w 2006 r. Już dwa lata później Koleje Litewskie rozebrały 19-kilometrowy odcinek torów prowadzący na północ na Łotwę, łotewski przewoźnik proponował bowiem Orlenowi atrakcyjne ceny kooperacji. Po likwidacji tej trasy firma zmuszona została do korzystania z usług Kolei Litewskich, które narzuciły rafinerii w Możejkach wysokie taryfy przewozowe. Orlen w 2013 r. złożył skargę do Komisji Europejskiej. Jak relacjonuje portal Wilnoteka może ona przynieść pozytywny dla polskiej spółki skutek. W styczniu tego roku Komisja Europejska przesłała do Kolei Litewskich swoje “Zastrzeżenia”. Uważa, że Litwini naruszyli zasady konkurencji stanowione przez traktaty fundujące Unię Europejską. Teraz Kolejom Litewskim grozi gigantyczna kara w wysokości 10% dochodów spółki.

wilnoteka.lt/kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. miras
    miras :

    Nareszcie ktoś pomyślał i zaczął realizować. A co z kontrolą policyjną stanu pojazdu wszystkich samochodów na rejestracji litevskiej jeżdżących po Polsce. Proponuję zawczasu wybudować parkingi i pobierać opłaty od “braci litvinów”po najwyższej stawce. Rura powinna im zmięknąć albo zaczną korzystać z promów.

  2. ka9q
    ka9q :

    Zobaczymy, ja stawiam jednak na brak ugody i ugotowanie Żmudzinów. Zaczynaj się bowiem dziać rzeczy, które do tej pory nie były możliwe – czyli normalne logiczne posunięcia.

  3. krok
    krok :

    Idę o zakład, że nacjonaliści Litwini za nic nie zapłacą, nie odstaną kary, mało tego – Polska jeszcze przeprosi ich, przy okazji za Ponary również i nie ma znaczenia, czy to PO, PSL, czy PIS lub SLD. Wszystkie partie jadą na tej samej anty-ruskiej nienaoliwionej hulajnodze, która hałasując przy pomocy Kowala, Siemoniaka, Schetyny i tym podobnych, zagłusza zdrowy rozsądek i Polską rację stanu. Nie wiem, czy ktoś im za to płaci, czy działają celowo nie w interesie Polaków, bo są nie lubią Polaków, ale idą wybory i mamy małą szansę na zmiany. To co Litwini wyrabiają u siebie z Polakami woła o zdecydowaną reakcję, tym bardziej, że nic nie wskazuje na to, żeby miało się cokolwiek w tej antypolskiej polityce zmienić.

  4. tagore
    tagore :

    Przejecie rafinerii przez Polską stronę pokrzyżowało plany Rosji ,ale kosztem wymiernych strat ukazały real litewskiej polityki . Ta sztandarowa antypolskość jest również maską ukrywającą korupcję i żerowanie na Państwie w wykonaniu litewskich zbawców narodu. Wypadało by to teraz wykorzystać

    tagore