Generał dywizji Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym RSZ wypowiadał się na temat postępów w procesie pozyskiwania latających cystern dla Wojska Polskiego.
Generał dywizji Ireneusz Nowak rozmawiał z Wojciechem Wojczalem. W opublikowanym w czwartek materiale mówił o wyzwaniach dla Sił Powietrznych RP. Gen. Nowak został zapytany m.in. o kwestię latających cystern dla Wojska Polskiego. „Wydaje mi się, że jesteśmy bliżej (…) przeprowadziliśmy spotkania z potencjalnymi producentami tego typu samolotów. Nie jest ich dużo na rynku. Są dwie platformy, które rozpatrywaliśmy” – powiedział.
Jak dodał, to ma być nie tylko samolot tankowania w powietrzu, lecz także transportu strategicznego i ewakuacji medycznej.
Zwrócił uwagę, że Siły Powietrzne zainicjowały procedurę tzw. pilnej potrzeby operacyjnej w tym zakresie, lecz „takich maszyn się nie pozyskuje z dnia na dzień”. Przypomniał, że strona polska była zainteresowana także rozwiązaniem pomostowym, np. w ramach leasingu lub użyczenia.
Przeczytaj: Amerykańskie tankowce powietrzne z Niemiec do Polski
W kontekście maszyn do tankowania w powietrzu, generał Nowak odniósł się także do kwestii tzw. mnożników wartości bojowej (Force multiplication). Chodzi o czynniki, które pozwalają personelowi lub uzbrojeniu na wykonanie dodatkowych działań, przy takiej samej liczbie posiadanych zasobów.
„Zakładając, że żeby utrzymać 12-godzinny patrol powietrzny potrzeba np. 8 samolotów i 14 pilotów, to mając powietrzny tankowiec można zredukować te cyfry o 50 procent” – podkreślił. „Piloci mogą być dłużej, nie np. tylko dwie godziny, lecz mogą być 4 lub 6 godzin” – wskazał.
Zobacz: Siły Powietrzne chcą dwóch eskadr samolotów przewagi powietrznej
Siły Zbrojne RP nadal nie dysponują samolotami tankująco-transportowymi MRRT.
We wrześniu ubiegłego roku portal Kresy.pl zwrócił się z pytaniami w tej sprawie do MON i Agencji Uzbrojenia. Przypomnieliśmy, że ogłoszony w 2016 roku program Karkonosze przewiduje pozyskanie narodowych zdolności w zakresie uzupełniania paliwa w powietrzu, w odpowiedzi na wycofanie się Polski z międzynarodowego programu zakupu floty wielozadaniowych samolotów transportowo-tankujących Airbus A330MRTT. MON informował w lutym 2021 roku, że Polska przystąpiła do platformy wymiany usług ATARES, w związku z czym jest uprawniona do bezgotówkowej wymiany ww. usług z pozostałymi państwami członkowskim. Siły Zbrojne RP nadal nie dysponują jednak samolotami tankująco-transportowymi MRRT.
W odpowiedzi Agencja Uzbrojenia poinformowała, że “uruchomienie fazy realizacyjnej dla zadania dotyczącego pozyskania samolotów, bądź zdolności transportowych, MRTT, zostanie skorelowane z terminami określonymi w niejawnym „Planie Modernizacji Technicznej na lata 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku”.
Zainteresowanie dostawą Polsce maszyn w ramach programu Karkonosze wyrażały trzy podmioty: Boeing (KC-46A Pegasus), Airbus (A330MRTT) oraz IAI (KC-767 na bazie przebudowanych i pochodzących z rynku wtórnego 767).
Zobacz także: Brak odpowiedzi MON na pytania dotyczące programu Karkonosze
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!