Kukiz: jesteśmy gotowi do samodzielnego startu, mam legitymację do zawarcia ewentualnego porozumienia wyborczego

Kukiz’15 jest gotowe do samodzielnego startu w wyborach parlamentarnych, zaś ewentualne porozumienia z opcjami politycznymi, które popierają postulaty ruchu, muszą zostać zawarte najpóźniej do połowy lipca – poinformował Paweł Kukiz.

Paweł Kukiz zrelacjonował na Facebooku wyjazdowe posiedzenie klubu Kukiz’15, które odbyło się w piątek.

„Bardzo dobre rozmowy, konkretne ustalenia, a co najważniejsze – wszystko to w prawdziwie zespołowej atmosferze” – napisał Kukiz. „Jest determinacja i wola dalszej walki o normalne państwo i lepszą Polskę. O nowy ustrój, niskie podatki, o kontrolę Obywateli nad władzą”.

W czasie spotkania rozmawiano też „o pułapkach, jakie na mniejsze opcje polityczne zastawia i zamierza zastawiać postbolszewicki (ustrojowo i mentalnie) POPiS, dążący do wprowadzenia dwupartyjnej sceny politycznej w Polsce, po to, by poza <<chłopcami z ferajny>> Kaczyńskiego lub Schetyny żaden Obywatel nie miał prawa uczestnictwa w życiu publicznym”.

Kukiz już wcześniej zwracał uwagę, że wiele wskazuje na to, iż prezydent Andrzej Duda zamierza ogłosić termin jesiennych wyborów do parlamentu jak najpóźniej (połowa sierpnia), wyznaczając przy tym jak najszybszy możliwy termin (połowa października). Oznaczałoby to bardzo mało czasu na zebranie podpisów pod listami wyborczymi, do tego w znacznej części w okresie wakacyjnym. Byłoby to bardzo trudne dla mniejszych komitetów, którym w ten sposób mocno utrudniono by udział w wyborach.

Według Kukiza, jego ugrupowanie wie, jak ominąć tego rodzaju pułapki. „W związku z tym ustaliliśmy, że ruch obywatelski Kukiz‘15 jest gotowy do samodzielnego startu w jesiennych wyborach do parlamentu” – oświadczył. Zaznaczył przy tym, że K’15 jest otwarte na współpracę „z organizacjami i osobami podzielającymi nasze postulaty w zakresie zmian ustroju politycznego, upodmiotowienia obywateli, uproszczenia systemu podatkowego, obniżenia podatków i składek oraz odbiurokratyzowania gospodarki”.

„Otrzymałem od klubu legitymację do zawarcia ewentualnego porozumienia wyborczego z tymi opcjami politycznymi, które popierają postulaty naszego ruchu” – napisał Paweł Kukiz. Dodał, że ewentualne porozumienia muszą zostać zawarte najpóźniej do 15 lipca br., czyli realnie w ciągu przyszłego tygodnia.

Jak informowaliśmy wcześniej, czołowy poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski publicznie wyrażał obawy, że jego ugrupowanie nie zdoła zebrać potrzebnych podpisów i w związku z tym raczej nie wystartuje samodzielnie w jesiennych wyborach parlamentarnych. Z kolei wypowiedzi innego znanego posła K’15 Grzegorza Długiego sugerowały, że K’15 najwyraźniej jest bliskie porozumienia z PSL ws. wspólnego startu i czeka tylko na zgodę Pawła Kukiza.

Przeczytaj: Gowin o możliwych koalicjantach: najpierw Kukiz’15, potem PSL

W kontekście wypowiedzi obu polityków zwracaliśmy już uwagę na opublikowane we wtorek wyniki sondażu IBRiS dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM. Pokazują, że zjednoczenie lewicowo-liberalnej opozycji opłaca się wszystkim głównym partiom na scenie politycznej, w tym PiS. W takim wariancie do Sejmu weszłaby też Konfederacja. Kukiz’15 nie przekracza z kolei progu wyborczego, a w mało realistycznym obecnie wariancie zakładającym brak jakichkolwiek koalicji i bloków wyborczych, ugrupowanie Pawła Kukiza ledwo przekracza próg wyborczy, z wynikiem na poziomie 5,4 proc.

Miesiąc temu w Sejmie posłowie Marek Jakubiak, Piotr Liroy Marzec i Paweł Kukiz mieli ogłosić powstanie nowej partii, która miała pomóc zbliżyć do siebie Konfederację i Kukiz’15. Rano przed konferencją prasową Kukiz postawił jednak ultimatum, domagając się porozumienia także z PSL.

Nie wiadomo jednak, że ostatecznie ludowcy będą chętni do takiej współpracy. Według nieoficjalnych informacji PAP, Naczelny Komitet Wykonawczy PSL zamierza rekomenduje Radzie Naczelnej Stronnictwa zaproszenie PO do wspólnego startu w jesiennych wyborach, ale bez takich partii lewicowych jak Wiosna czy Razem (SLD byłoby tolerowane). W razie braku zgody Platformy na taką propozycję, ludowcy mieliby wystartować jako PSL-Koalicja Polska, z najbliższymi sympatykami i sojusznikami politycznymi. Według Eugeniusz Kłopotka, ostatecznie i tak byłaby to jednak „lista komitetu wyborczego partii – ewentualnie z sympatykami”.

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył w sobotę, że nie wyobraża sobie „koalicji od Wiosny do PSL-u”. – Nie wyobrażam sobie koalicji z ugrupowaniami lewicowymi.

Facebook.com / PAP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply