Kreml w piątek zdementował informacje Bloomberga, jakoby prezydent Władimir Putin „wysyłał sygnały” do Stanów Zjednoczonych w sprawie ewentualnych rozmów w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Kreml w piątek zdementował informacje Bloomberga, jakoby prezydent Władimir Putin „wysyłał sygnały” do Stanów Zjednoczonych w sprawie ewentualnych rozmów w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został zapytany przez reporterów o tę historię, a konkretnie o to, czy Moskwa rzeczywiście jest gotowa zrezygnować ze swoich żądań dotyczących neutralności i NATO. „Nie, to jest błędny raport. Absolutnie nie odpowiada rzeczywistości” – powiedział Pieskow.

Przypomnijmy, jak podała w czwartek agencja Bloomberg, rosyjski przywódca Władimir Putin ma sprawdzać, czy Stany Zjednoczone są gotowe do zaangażowania się w rozmowy, mające doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie. Dwaj „zbliżeni do Kremla” rozmówcy Bloomberga twierdzą, że Putin nieformalnymi kanałami testuje sytuację i zasygnalizował, że jest otwarty na rozmowy. Potencjalnie, miałyby one dotyczyć także przyszłych uzgodnień dotyczących kwestii bezpieczeństwa Ukrainy.

Jednocześnie, część amerykańskich urzędników rządowych patrzy sceptycznie na takie sygnały ze strony Putina. Ich zdaniem, nie widać żadnych oznak, by prezydent Rosji chciał zakończyć wojnę.

Nieoficjalne informacje od źródeł agencji sugerują, że Kreml miał wysłać sygnał wysokim rangą amerykańskim dygnitarzom w grudniu 2023 roku, poprzez niewymienionego z nazwiska pośrednika. Osoba ta rzekomo przekazała, że prezydent Putin jest skłonny rozważyć zrezygnowanie z żądania zachowania przez Ukrainę neutralnego statusu. Ostatecznie, mógłby nawet przyjąć do wiadomości perspektywę przystąpienia Ukrainy do NATO. Ceną miałoby być jednak zaakceptowanie przez Ukrainę i Zachód jego zdobyczy terytorialnych.

Pieskow powiedział we wcześniejszej rozmowie z Bloombergiem, że Rosja od dawna jest otwarta na negocjacje w sprawie Ukrainy i woli osiągnąć swoje cele drogą dyplomatyczną. Dodał, że jeśli to się nie uda, to wówczas „operacja wojskowa będzie kontynuowana dopóki nie osiągniemy naszych celów”. Z kolei rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Adrienne Watson oświadczyła, że Biały Dom nie wie o opisanych zmianach w stanowisku Rosji. Dodała, że decyzje dotyczące negocjacji należą do władz w Kijowie.

W ocenie agencji Bloomberg, Władimir Putin wyczuwa, że obecnie ma przewagę w wojnie, zwłaszcza w związku z fiaskiem ubiegłorocznej ukraińskiej kontrofensywy i problemów w USA i Unii Europejskiej w kwestii uchwalenia środków na wsparcie Ukrainy. Zwraca też uwagę, że w grudniu o zgłoszonej za pomocą pośredników rosyjskiej propozycji zamrożenia konfliktu na Ukrainie donosił “New York Times”.

Według agencji, nawet jeśli rosyjska propozycja nie jest składana w dobrej wierze, to może być próbą stworzenia podziałów w obrębie kolektywnego Zachodu, a także na Ukrainie. Pisze też, że w razie oficjalnej rezygnacji ze sprzeciwu wobec ukraińskiego członkostwa w NATO, Kreml może liczyć na to, że akcesję Ukrainy zablokują takie państwa, jak np. Węgry.

Wśród ekspertów, komentujących te doniesienia, Bloomberg cytuje prokremlowskiego politologa Fiodora Łukjanowa. Uważa on, że akceptacja rosyjskiego podboju części ukraińskiego terytorium byłoby faktycznie stworzeniem nowej architektury bezpieczeństwa w Europie, co jest głównym celem Putina.

Czytaj także: Media: Przedstawiciele USA i UE rozmawiają z Ukrainą o negocjacjach z Rosją

Kresy.pl/Reuters

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Ciekawie zaczyna sie robić w USA !!! “Gubernator Teksasu Abbott oficjalnie ogłosił stan wojny.

    Powołał się na art. 1, sekcję 10, klauzulę 3 Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która pozwala stanowi bronić się, jeśli nie może go bronić rząd federalny.

    W związku z tym przepisy lokalne mają pierwszeństwo przed przepisami federalnymi w okresie obowiązywania tego przepisu.

    Ponadto Teksas rozpoczął aktywną rekrutację nowych ochotników do Gwardii Narodowej w celu wzmocnienia operacji granicznej. Płacą 55 dolarów dziennie, zapewniają wyżywienie i zakwaterowanie.Administracja Bidena postawiła ultimatum gubernatorowi Teksasu Abbottowi. Dano mu 24 godziny na zaprzestanie samowoli na granicy i dostosowanie się do żądań Waszyngtonu.

    Teraz funkcjonariusze Gwardii Narodowej Teksasu straszą migrantów, a miejscowi wzywają do secesji od USA.
    Prokuratorzy z Teksasu odpowiedzieli, oskarżając administrację Bidena o zmowę z meksykańskimi kartelami narkotykowymi w celu przemytu uchodźców przez granicę do USA.
    Gubernator Dakoty Południowej powiedziała, że jest gotowa wysłać Gwardię Narodową do Teksasu, aby pomóc gubernatorowi Abbottowi.25 gubernatorów stanowych USA podpisało petycję popierającą Teksas przeciwko rządowi federalnemu. Siła militarna nowej Konfederacji wynosi 102 000 z 209800, czyli prawie połowę sił Gwardii Narodowej USA.
    Wsparcie okazali Robert Kennedy oraz Donald Trump, który wezwał wszystkich zainteresowanych gubernatorów stanowych do rozmieszczenia swojej Gwardii Narodowej w Teksasie i eskortowania nielegalnych imigrantów z powrotem przez granicę.
    Stany wspierające Teksas zaczęły wysyłać posiłki drogą powietrzną i lądową, aby chronić granicę Teksasu oraz zapobiec możliwej federalnej interwencji wojskowej przeciwko Teksasowi.
    Kryzys polityczny i społeczny w Stanach Zjednoczonych narasta. Pragnienie bezpośredniego oporu wobec możliwej interwencji federalnej rośnie zarówno wśród społeczeństwa, jak i wojska.”