Jak informuje GUS, w listopadzie ceny wzrosły średnio o 2,5 proc., najszybciej od 2012 roku. Taka inflacja ma być efektem ubocznym galopującej polskiej gospodarki.

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w listopadzie ceny wzrosły średnio o 2,5 proc. Wskaźnik inflacji, opisujący zbiorczo zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych w ciągu roku, wyniósł właśnie taką wartość.

Choć dla obserwatorów sam wzrost cen nie jest niespodzianką, to jest nią skala podwyżek. Średnia typowań dwunastu analityków ankietowanych przez agencję ISBnews, jeszcze przed publikacją danych GUS, wskazywała na inflację rzędu 2,3 proc.

Ponadto, listopad był trzecim miesiącem z rzędu, kiedy ceny w ujęciu rok do roku rosły powyżej 2 proc. Bieżąca dynamika podwyżek jest najwyższa od 5 lat. W listopadzie 2012 roku inflacja wyniosła 2,8 proc. Od tamtego czasu była tylko niższa.

Eksperci Narodowego Banku Polskiego uspokajają, że na razie nie grozi, by inflacja wzrosła do poziomu powyżej 3 proc. W najbliższych latach, według NBP, inflacja pozostanie zbliżona do celu Banku, ustalonego na poziomie 2,5 proc. Według tych prognoz,  w przyszłym roku średni wzrost cen ma wynieść 2,3 proc. Z kolei w 2019 roku – 2,7 proc.

Analitycy wskazują też, że w tym roku to właśnie listopad był miesiącem maksymalnego wzrostu inflacji. W grudniu nie powinna być ona wyższa niż teraz.

Opublikowany raport GUS jest tylko wstępnym wyliczeniem inflacji dla celów orientacyjnych. Konkretne dane poznamy najpewniej 11 grudnia.

Jak można się spodziewać, w listopadzie duży wpływ na wzrost cen ogółem miała wciąż  drożejąca żywność (np. jaja) oraz paliwa.

Portal Money.pl podaje, że wzrost cen to skutek uboczny ciągle rosnącej polskiej gospodarki oraz PKB.

Blisko rok temu informowaliśmy, że według wstępnych wyliczeń opublikowanych przez GUS, po 29 miesiącach przerwy do Polski wróciła inflacja. Średni poziom cen w sklepach – w porównaniu rok do roku – wzrósł wówczas o 0,8 proc, czyli o więcej niż zakładano.

Money.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply