Przedstawiciel większości w gruzińskim parlamencie zapowiada, że Gruzja zwróci się do Polski z wnioskiem ws. ekstradycji byłego prezydenta tego kraju, Micheila Saakaszwiliego, jeśli zdecyduje się on osiedlić w naszym kraju . Wcześniej został on zaocznie skazany na 3 lata więzienia.

Były gubernator obwodu odeskiego, Micheil Saakaszwili, może spodziewać się, że Gruzja wystąpi do Polski o jego ekstradycję.

– Jeśli Saakaszwili osiedli się w Polsce i będzie się tam swobodnie poruszał, to wniosek [ws. ekstradycji] zostanie wysłany tam – powiedział cytowany przez portal Georgia Online Aleksander Kantaria, gruziński deputowany i przedstawiciel większości parlamentarnej. Jego wypowiedź przytaczały we wtorek ukraińskie media.

Kantaria przypomina również, iż sąd w Gruzji wydał wyrok ws. Saakaszwiliego, którego zaocznie skazano na 3 lata więzienia. – On nie jest podejrzanym. Był proces, wydano wyrok i, rzecz jasna, czekają tu na niego – powiedział.

Już wcześniej przedstawiciele władz gruzińskich, m.in. przewodniczący parlamentu Irakli Kobachidze, zaznaczali, że jeśli tylko Saakaszwili pojawi się w Gruzji, to zostanie natychmiast aresztowany i osadzony w więzieniu. Gruzja ściga Saakaszwiliego listem gończym. Gruziński prokurator zarzucił mu przekroczenie uprawnień poprzez siłowe tłumienie ulicznych demonstracji opozycji oraz wywieranie nacisków na media.

Były prezydent Gruzji został wczoraj zatrzymany przez ukraińskie służby w gruzińskiej restauracji w centrum Kijowa. Następnie został przewieziony na lotnisko w Boryspolu i wywieziony do Warszawy. Noc spędził w jednym z warszawskich hoteli, który według ukraińskich mediów przydzieliły mu polskie władze. Sam Saakaszwili nie chciał ujawnić, o który obiekt chodzi, ale podziękował polskim władzom za udzieloną mu gościnę. Zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o azyl polityczny oraz że nie wierzy w możliwość ekstradycji do Gruzji.

Przeczytaj: Saakaszwili nie będzie prosił o azyl w Polsce. „Ekstradycja do Gruzji? Nie rozśmieszajcie mnie!”

Były prezydent Gruzji i były gubernator Odessy w niedawnej rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild” zażądał wsparcia ze strony Unii Europejskiej, a zwłaszcza kanclerz Angeli Merkel w swoim konflikcie z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Grozi, że w przeciwnym razie może dojść do rozpadu tego kraju.

unian.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply