Były prezydent Gruzji został zaocznie skazany w Tbilisi za nadużycie władzy.
Micheil Saakaszwili został w piątek skazany przez sąd w Tbilisi na 3 lata pozbawienia wolności za nadużycie władzy. Proces byłego prezydenta Gruzji odbywał się zaocznie, ponieważ przebywa on na Ukrainie. – podała Polska Agencja Prasowa.
Skazanie Saakaszwilego ma związek z ułaskawieniem przez niego w 2008 roku czterech urzędników MSW, którzy byli oskarżeni o zabicie pracownika banku Sandro Girwglianiego w 2006 roku. Według sądu akt łaski odbył się z pominięciem komisji ds. ułaskawień. Były prezydent miał także brać udział w fałszowaniu śledztwa.
Jak podaje agencja Ukrinform, zabicie Girwglianiego przez pracowników MSW wywołało w Gruzji polityczny skandal. Posadę ministra spraw wewnętrznych stracił wówczas Wano Merabiszwili.
Przypadek ten powinien służyć jako ostrzeżenie, by politycy zrozumieli, że niezależnie od ich stanowiska czy władzy, którą dysponują, wszyscy są równi wobec prawa oraz że wykorzystywanie stanowiska dla własnych interesów jest nieakceptowalne. – powiedział po ogłoszeniu wyroku prokurator Irakli Nadareiszwili cytowany przez PAP.
Saakaszwili nie zgadza się z wyrokiem. Na Facebooku opublikował oświadczenie, w którym proces nazwał „politycznym”. Sądzenie go za korzystanie z przysługującego mu prawa łaski uważa za dowód, że gruzińskie władze przez pięć lat nie znalazły żadnych istotnych dowodów przeciwko niemu. Obrona Saakaszwilego wnioskowała podczas procesu o jego uniewinnienie. Jak pisze PAP, w pobliżu sądu poparcie dla byłego prezydenta demonstrowała grupa jego zwolenników.
Saakaszwili przebywa obecnie na Ukrainie, gdzie pojawił się w 2015 roku i objął stanowisko gubernatora obwodu odeskiego przyjmując jednocześnie ukraińskie obywatelstwo. Uważa się, że od samego początku postrzegał stanowisko gubernatora jako trampolinę do objęcia najwyższych stanowisk w ukraińskiej polityce. W listopadzie 2016 roku zrezygnował z tej funkcji oskarżając prezydenta Petra Poroszenkę o popieranie klanów korupcyjnych i stanął na czele partii Ruch Nowych Sił. Pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa przez Poroszenkę w czasie, gdy przebywał w USA, 10. września 2017 roku nielegalnie wrócił na Ukrainę przez przejście graniczne w Medyce i regularnie organizuje wiece i demonstracje, na których domaga się ustąpienia prezydenta Poroszenki. W grudniu 2017 został oskarżony przez ukraińską prokuraturę o próbę przeprowadzenia zamachu stanu za pieniądze z Rosji, jednak sąd nie zdecydował o umieszczeniu go w areszcie.
Kresy.pl / PAP / Ukrinform / Gruzja Online
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!