Gen. Janusz Brochwicz-Lewiński ps. Gryf, żołnierz AK, bohater Powstania Warszawskiego i dowódca obrony Pałacyku Michla na Woli nie żyje.
O śmierci „Gryfa” poinformował na Twitterze prezydent Andrzej Duda, a także Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor Festiwalu Filmowego „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”. Miał 96 lat.
– Odszedł Gen. Janusz Brochwicz-Lewiński “Gryf”. Żołnierz. Bohater Powstania Warszawskiego. Patriota. Wspaniały Człowiek. Cześć Jego pamięci! –napisał Duda.
Generał Janusz Brochwicz-Lewiński ps. Gryf był żołnierzem Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Wcześniej walczył z Niemcami we wrześniu 1939 roku. 18 września dostał się do sowieckiej niewoli, ale udało mu się uciec.
W Powstaniu Warszawskimwalczył w batalionie „Parasol”. Był dowódcą legendarnej grupy szturmowej, która broniła Pałacyku Michla na Woli. W pierwszych dniach powstania był on pierwszą linię obrony polskich oddziałów, stanowiąc ważny łącznik łączący wschodnią i zachodnią część lewobrzeżnej Warszawy. Formacje SS wkraczające do stolicy 4 sierpnia 1944 roku musiały pokonać stacjonujące tam grupy powstańcze. Powstańcy czterokrotnie odparli atak. Dopiero 6 sierpnia, gdy Niemców wsparły czołgi, zostali zmuszeni do odwrotu. Po zdobyciu pałacyku Niemcy zburzyli go, jak również towarzyszący mu młyn.
8 sierpnia podczas walk na terenie Cmentarza Ewangelickiego na Woli „Gryf” został ciężko ranny w szczękę, co wyeliminowało go z dalszych walk. Po powstaniu trafił do niemieckiego obozu jenieckiego.
Po wojnie żył na emigracji w Wielkiej Brytanii, gdzie wstąpił do armii. Służył m.in. w gwardii przybocznej króla Jerzego VI. Później był agentem wywiadu, działał m.in. w Sudanie i Palestynie. Do Polski powrócił w 2002 roku. Sześć lat później prezydent Lech Kaczyński awansował go do stopnia generała brygady.
tvp.info / twitter.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!