Były Szef Sztabu Generalnego generał Rajmund Andrzejczak przekonywał w wywiadzie opublikowanym 12 grudnia, że straty wśród cywili zamieszkujących Strefę Gazy są mniejsze niż gdyby ataków dokonywały wojska rosyjskie.

W wywiadzie dla Nowej Konfederacji, opublikowanym 12 grudnia, Rajmund Andrzejczak przekonywał, że straty wśród cywili zamieszkujących Strefę Gazy, spowodowane przez operacje izraelskiego wojska są mniejsze, niż gdyby ataków dokonywały wojska rosyjskie.

“Jeżeli państwo musi zwalczać Hamas, a on jest w szpitalach i szkołach to jest potężny dylemat dowódców jak te zadania wykonywać, to jednak precyzja tych uderzeń jest bardzo wysoka, relatywnie. Te straty są mniejsze niż gdyby takie zadania wykonywała armia rosyjska” – mówił.

Warto zauważyć, że według listopadowego raportu ONZ, od czasu rozpoczęcia przez Rosję 24 lutego 2022 r. zbrojnego ataku na Ukrainę na zginęło co najmniej 10 000 cywilów, w tym ponad 560 dzieci, a ponad 18 500 zostało rannych.

Z kolei jak donosi BBC co najmniej 20 000 Palestyńczyków w Gazie zginęło od czasu, gdy Izrael zaczął bombardować to terytorium w następstwie ataków Hamasu z 7 października 2023 roku. Dane ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas w Gazie wskazują, że od początku konfliktu każdego dnia, nie licząc siedmiodniowego zawieszenia broni, ginie średnio prawie 300 osób. Regionalny dyrektor ds. sytuacji kryzysowych Światowej Organizacji Zdrowia Richard Brennan twierdzi, że uważa te dane dotyczące ofiar za godne zaufania. Liczenie ofiar stanowi wyzwanie w każdej strefie działań wojennych, a lekarze w Gazie twierdzą, że liczba ofiar śmiertelnych może być znacznie wyższa, ponieważ nie obejmuje ciał pod gruzami zniszczonych budynków ani tych, które nie zostały zabrane do szpitali.

Tempo zabijania w tej wojnie jest „wyjątkowo wysokie” – mówi profesor Michael Spagat, który specjalizuje się w badaniu liczby ofiar śmiertelnych w konfliktach na całym świecie, takich jak wojna w Iraku w 2003 r., konflikt domowy w Kolumbii, wojny w Demokratycznej Republice Konga i poprzednie wojny między Izraelem a Gazą. „W serii wojen w Gazie trwającej od 2008 roku obecna jest bezprecedensowa zarówno ze względu na liczbę zabitych ludzi, jak i masowy charakter zabijania” – dodaje.

Nowy etap konfliktu izraelsko-palestyńskiego rozpoczął się 7 października wraz z atakiem palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej Hamas na południowy Izrael. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.

Izrael zareagował na to zmasowanym atakiem, w tym masowym bombardowaniem i ostrzałem zabudowy Gazy. Wprowadził także całkowitą blokadę palestyńskiej eksklawy, obejmującą także odcięcie od żywności, leków, energii elektrycznej i wody. Jedynie od czasu do czasu do regionu wpuszczane są konwoje z pomocą humanitarną wjeżdżającą od strony Egiptu.

Pod koniec listopada strony zawarły rozejm humanitarny trwający tydzień, któremu towarzyszyła wymiana więźniów.

Izrael twierdzi, że w wyniku ataku Hamasu zginęło 1,2 tys. osób, w większości cywilów. Hamas wziął 7 października 240 zakładników.

Kresy.pl/ONZ/BBC

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Panu generałowi coś się w głowie poprzestawiało, chyba banderowska propaganda. Trzeba pamiętać, że na początku wojny w Palestynie Zełenski powiedział, że ją wywołał Putin. Pan generał nie widzi, że to Putin morduje Arabów, chociaż banderowców oczywiście bardziej. Żydzi są niewinni, to naród najbardziej pokojowy na świecie, oczywiście ex aequo z banderowcami. Wstyd panie generale, że pan tego nie wie.

  2. jaro7
    jaro7 :

    Jak słucham lub czytam “przemyślenia” różnych naszych generałów to widzę że ich potencjał intelektualny jest tak skromny że trzeba wnosić modły aby nie było wojny,bo ją przegramy.