Więcej osób melduje się w Częstochowie, niż z niej wymeldowuje, a ponad połowa nowo zameldowanych częstochowian to Ukraińcy – podaje częstochowska „Gazeta Wyborcza”. W 2019 roku w tym mieście zameldowało się ponad 9,6 tys. imigrantów z Ukrainy.

We wtorek częstochowskie wydanie „Gazety Wyborczej” opublikowało nowe dane dotyczące sytuacji demograficznej w Częstochowie za 2019 rok. Opracowały je wspólnie tamtejszy urząd stanu cywilnego oraz wydział spraw obywatelskich urzędu miasta. Wynika z nich, że w Częstochowie więcej osób umiera, niż się rodzi, a przyrost naturalny był zdecydowanie ujemny (ubyło 1253 mieszkańców), podobnie jak w większości polskich miast.

Jednocześnie, już kolejny rok z rzędu więcej osób decyduje się w tym mieście zameldować, niż wymeldować. Co więcej, według tych danych, liczba nowo zameldowanych częstochowian jest pięć razy większa od liczby wymeldowanych (18 722 wobec 3635). Tak duży wzrost w bilansie migracyjnym miasta to przede wszystkim efekt imigracji Ukraińców. W 2019 roku zameldowało się ich w Częstochowie ponad 9,6 tysiąca, a dokładniej – 9629. Oznacza to, że Ukraińcy stanowią przeszło połowę nowo zameldowanych mieszkańców miasta.

 

Poza migrantami z Ukrainy, w Częstochowie meldowali się m.in. obywatele takich krajów jak Chiny, Stany Zjednoczone, Kanada czy Syria.

Gazeta zaznacza, że powyższe date dotyczą jedynie osób przebywających w tym mieście oficjalnie. Nie wiadomo, ilu obcokrajowców nie zgłosiło swojego pobytu.

Według „GW”, spośród innych narodowości w Częstochowie najczęściej żenią się i wychodzą za mąż. Dotyczy to zarówno ślubów kościelnych, jak i cywilnych. Zdarza się też, że pobierają się pary ukraińskie. Zdaniem kierownika częstochowskiego Urzędu Stanu Cywilnego Rafała Bednarza to, że podczas ceremonii ślubnych Ukraińcy nie potrzebują korzystać z tłumacza to „”dowód, jak doskonale asymilują się w naszym mieście”.

Poza Ukraińcami, w Częstochowie związki małżeńskie najchętniej zawierają Brytyjczycy, Irlandczycy oraz Włosi. Ogólnie, choć liczba ślubów w 2019 roku była dokładnie taka sama jak rok wcześniej, to coraz częściej są one zawierane przed urzędnikiem. Stanowią one już ponad połowę ślubów zawieranych w tym mieście (561 na 1037). 552 pary rozwiodły się.

Ukraińcy stają się coraz liczniejszą mniejszością w kolejnych polskich miastach. Według ukraińskiego serwisu „Europejska Prawda”, według różnych szacunków, w liczącym blisko 650 tys. mieszkańców Wrocławia mieszka od 50 do nawet 100 tys. Ukraińców. Przypomnijmy, że już dwa lata temu lokalne media pisały, że co dziesiąty mieszkaniec miasta jest Ukraińcem.

Przeczytaj: Jak i dlaczego Wrocław staje się „Małym Kijowem” – reportaż znanego ukraińskiego portalu

Czytaj także: Władze Opola chcą stawiać na Ukraińców. Powstaje „ukraiński” wydział ds. migracji

Według raportu przeprowadzonego przez konsulat honorowy Ukrainy w Poznaniu, w metropolii poznańskiej mieszka ok. 100 tys. obywateli Ukrainy. 2/3 z nich to mężczyźni. Dla porównania przypomnijmy, że w kwietniu 2017 roku informowano, że co dziesiąty mieszkaniem Wrocławia jest Ukraińcem.

Prezydent miasta Łodzi Hanna Zdanowska niespełna rok temu twierdziła, że choć dokładne statystyki nie są znane, to „w całym regionie pracuje pomiędzy 95-100 tys. pracowników z Ukrainy, w samej Łodzi 70-80 tys.”. Oznacza to, że Ukraińcy mogą stanowić już 10 proc. mieszkańców miast, a może nawet więcej. Przypomnijmy, że w grudniu 2018 roku przedstawiciele władz Łodzi szacowali, że w całej aglomeracji łódzkiej jest około 85 – 90 tys. Ukraińców. Oznacza to, że już wówczas przedstawiciele tej narodowości stanowili tam ok. 8-9 proc. mieszkańców.

„Dziennik Polski” pisał w zeszłym roku, że w Małopolsce, oficjalnie liczącej 3,4 mln mieszkańców, jest już ponad 600 tys. cudzoziemców, z czego 460 tys. to Ukraińcy. Oznacza to, że od 2014 roku liczba zarejestrowanych pracowników z Ukrainy wzrosła trzynastokrotnie. Według Krzysztofa Inglota, prezesa Personnel Service, który zajmuje się ściąganiem pracowników z Ukrainy do Polski, wielu pracujących imigrantów ściąga do Polski swoje rodziny, a także wysyła dzieci do polskich szkół, przedszkoli.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadzi najbardziej liberalną politykę migracyjną w całej Unii Europejskiej. Polska wydała w 2018 r. 635 tys. pierwszych zezwoleń na pobyt cudzoziemcom spoza UE, najwięcej najwięcej wśród krajów członkowskich Unii. Ponad 400 tys. zezwoleń przyznano Ukraińcom, a ponad 125 tys. Białorusinom, głównie z powodów związanych z zatrudnieniem (Polska wydała też najwięcej pozwoleń z tego powodu – 328 tys.).

Czytaj także: Dolny Śląsk: w tej miejscowości Ukraińców jest już więcej niż Polaków

Jak niedawno informowaliśmy, członkowie władz Związku Ukraińców w Polsce proponują wprowadzenie zmian do statutu, by móc oficjalnie włączać w swoją działalność migrantów z Ukrainy.

czestochowa.wyborcza.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply