W piątek chińskie media poinformowały, że Pekin zdecydował o zmniejszeniu liczby sektorów, w których ogranicza inwestorów z zagranicy.

Agencja Xinhua poinformowała, że lista sektorów z ograniczeniami dla inwestorów z zagranicy została skrócona z 63 do 48 branż. Chińska agencja powołała się na opublikowany w czwartek dokument, opracowany przez Państwową Komisję Rozwoju i Reform oraz ministerstwo handlu. Nowa lista będzie obowiązywać od 28 lipca.

Oprócz zapowiadanych wcześniej działań mających ograniczyć limity zagranicznej własności w sektorze motoryzacyjnym i ubezpieczeniowym w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat, w dokumencie mowa o zmniejszeniu lub całkowitym usunięciu restrykcji w niektórych innych branżach. Ma to dotyczyć kartografii, wydobycia niektórych surowców, budowy statków i samolotów, przesyłu prądu oraz uprawy roślin poza pszenicą i kukurydzą.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny odpowiadają cłami na działania Trumpa

Ograniczenia będą dotyczyć wciąż m.in. sektora cloud computing, branży ropy naftowej i gazu. W tym wypadkach zagraniczni inwestorzy muszą wchodzić w spółki z lokalnymi partnerami. Dodatkowo sektory takie jak wydobycie metali ziem rzadkich oraz tytoniowy pozostaną całkowicie niedostępne dla inwestorów z zagranicy.

Zdaniem komentatorów na decyzję o zmniejszeniu ograniczeń należy patrzeć przez pryzmat narastających sporów handlowych między Chinami a USA oraz skarg UE na bariery w dostępie do chińskiego rynku. Waszyngton i Bruksela wskazują, że Chińczycy mogą w dużej mierze swobodnie inwestować na ich rynkach, a Pekin ogranicza te możliwości u siebie.

Chińskie władze twierdzą jednak, że otwieranie gospodarki ChRL nie jest efektem presji partnerów handlowych, ale przebiega w „ustalonym już tempie”. Państwowa prasa wskazuje, że na 2018 rok przypada 40-lecie inauguracji polityki liberalnych reform gospodarczych.

Kresy.pl / forsal.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply