Azerbejdżan twierdzi, że jego siły zestrzeliły kolejny armeński samolot szturmowy Su-25. Armenia uznaje to za dezinformację i informuje o zestrzeleniu dronów Bayraktar TB2, produkowanych w Turcji i używanych przez Azerów.

W minioną niedzielę ministerstwo obrony Azerbejdżanu podało, że wczesnym popołudniem czasu lokalnego azerbejdżańska obrona przeciwlotnicza „zestrzeliła kolejny samolot szturmowy Su-25 armeńskich sił zbrojnych”. Strona azerska twierdzi, że samolot próbował przeprowadzić nalot na pozycje armii Azerbejdżanu w rejonie Cəbrayıl / Dżyrakan w Górskim Karabachu. Azerowie nie przedstawili jednak żadnych dodatkowych informacji ani zdjęć z tego rzekomego zdarzenia.

Informacje te powtórzyły m.in. media tureckie, dodając, że minister obrony Turcji Hulusi Akar pogratulował w rozmowie telefonicznej władzom Azerbejdżanu zestrzelenie kolejnych armeńskich maszyn.

Tego samego dnia Azerbejdżan informował o zajęciu miasta Füzuli / Waranda, w rejonie którego znajdowała się baza wojskowa sił armeńskich. Strona azerska podała, że w pobliżu tego niewielkiego, ale istotnego strategicznie miasta, zajęto dużą ilość amunicji, a także broni i sprzętu wojskowego pozostawionego przez siły Ormian, w tym haubice holowane i czołgi. Informowano też o zestrzeleniu armeńskich dronów.

Przeczytaj: Rosjanie analizują konflikt w Górskim Karabachu: pokazuje obraz wojny przyszłości i znaczenie dronów

Resort obrony Armenii twierdzi, że kolejne komunikaty Azerbejdżanu na temat zestrzelenia armeńskich Su-25 są dezinformacją. Jednocześnie, Ormianie od poniedziałku podają informacje o kolejnych azerbejdżańskich dronach zestrzeliwanych przez obronę przeciwlotniczą. Na dowód zamieszczają fotografie elementów zestrzelonych bezzałogówców, które ich zdaniem należały do produkowanych przez Turcję dronów Bayraktar TB2. W środę rano pojawiła się też ogólnikowa informacja o zestrzeleniu bliżej nieokreślonego, azerskiego samolotu w południowej części Górskiego Karabachu. Wcześniej Armenia parę razy podawała, że rzekomo zestrzelono Su-25 należące do Azerbejdżanu.

Siły Powietrzne Armenii posiadają oficjalnie kilkanaście samolotów szturmowych Su-25, które miano zmodernizować do standardu Su-25SM3 i cztery myśliwce wielozadaniowe Su-30SM.

We wtorek prezydent Azerbejdżanu powiedział, że azerbejdżańska armia zajęła szereg miejscowości w Górskim Karabachu, w jego południowej części, w rejonie Füzuli / Waranda, Cəbrayıl / Dżyrakan, Xocavənd / Martuni i Zəngilan / Kowsakan. Rzeczniczka armeńskiego resortu obrony twierdziła, że Ormianom udało się wyprzeć przeciwnika z rejonu zbiornika chudaferińskiego, na wschód od Kowsakan.

Zobacz: Armenia pokazała zniszczenie przez ppk azerskiego samochodu opancerzonego produkcji izraelskiej [+VIDEO]

Jak pisaliśmy, we wtorek Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpoczęła dyskusję za zamkniętymi drzwiami w sprawie konfliktu w Górskim Karabachu. W poniedziałek, mimo ogłoszonego dzień wcześniej zawieszenia broni, trwały ostrzały artyleryjskie z obu stron. Azerbejdżan poinformował o ostrzelaniu przez Ormian miejscowości Agdżebedin, Towuz i Daszkesan. Z kolei władze nieuznawanej ormiańskiej Republiki Arcachu twierdziły, że armia azerbejdżańska ostrzelała miasto Martuni i cztery wsie w jego pobliżu, czemu Ormianie zaprzeczyli.

Republika Górskiego Karabachu powstała w wyniku powstania zamieszkujących region Ormian przeciw władzom Azerskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie, przy wsparciu władz Armenii obronili swoją niezależność od Baku, jednak państwowość Republiki Górskiego Karabachu nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie. Górski Karabach utrzymuje natomiast ścisłe związki z Armenią, która wspiera go politycznie, militarnie i ekonomicznie. Były prezydent i premier Armenii Serż Sarkisjan wywodzi się Górskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki.

Od czasu rozejmu z 1994 r. konflikt był konfliktem niskiej intensywności z okresowymi eskalacjami. Obecna rozpoczęła się 27 września i jest największym nasileniem walk od 26 lat. Karabaski proces pokojowy toczy się w ramach Mińskiej Grupy OBWE w skład której poza zwaśnionymi stronami, wchodzą przedstawiciele Białorusi, Niemiec, Włoch, Holandii, Szwecji, Portugalii, Turcji, Szwecji, Finlandii, którym przewodniczą reprezentanci Francji, USA i Rosji.

mod.gov.az / aa.com.tr / Twitter/ Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply