Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa oświadczył we wtorek, że jego kraj jest odpowiedzialny za zbrodnie popełnione podczas transatlantyckiego handlu niewolnikami oraz w epoce kolonialnej i zasugerował potrzebę zadośćuczynienia.

„Musimy ponieść koszty” – powiedział Marcelo Rebelo de Sousa, dodając, że Portugalia powinna szukać sposobów naprawienia popełnionych zbrodni, jak podał portal Africa News. Przeypomniał on, że jeszcze w zeszłym roku prezydent Portugalii powiedział, że jego kraj powinien wyjść poza zwykłe przeprosiny.

Rebelo de Sousa przemawiał z okazji rozpoczęcia corocznych obchodów "rewolucji goździków” z 1974 r., która obaliła w Portugalii system katolickiego autorytaryzmu - Estado Novo, tworzony od lat 20 XX wieku przez Antonio de Oliveirę Salazara. Następca Salazara, Marcelo Caetano do samego przewrotu usiłował utrzymać imperium kolonialne Portugalii, które obejmowało obszary współczesnego Mozambiku, Angoli, Gwinei Bissau oraz Timoru Wschodniego. "Rewolucja goździków", po której do władzy doszła lewica, oznaczała bardzo szybkie wycofanie się Portgulczyków z kolonii.

Niemcy formalnie nie są w stanie wojny, ale nie żyjemy już w pokoju - oświadczył szef Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry gen. André Bodemann. "Codziennie jesteśmy zagrożeni i atakowani" - powiedział.

Niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung opublikował w poniedziałek rozmowę z generałem André Bodemann, szefem Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry. Odpowiada on za przygotowanie "Planu operacyjnego dla Niemiec", czyli planu obrony wojskowej i cywilnej kraju.

Bodemann uważa, że stare niemieckie plany obronne, które pochodzą jeszcze z czasów zimnej wojny, nie mogą stanowić podstawy do obrony w czasach nowych zagrożeń, na przykład cybernetycznych. Niemiecki generał wskazał, że w przeszłości sytuacja była zerojedynkowa: wojna albo pokój.

Sąd wojskowy w Rosji skazał zaocznie rzecznika korporacji Meta na kolonię karną, uznając do za winnego publicznego usprawiedliwiania terroryzmu.

II Zachodni Wojskowy Sąd Okręgowy z siedzibą w Moskwie wydał wyrok w sprawie Andy Stone'a, rzecznika korporacji Meta, do której należą serwisy społecznościowe Facebook i Meta. Proces odbywał się zaocznie. Sędzia Roman Kiforienko uznał Amerykanina za winnego "usprawiedliwiania terroryzmu" i skazał go na sześć lat kolonii karnej ogólnego reżimu, podała w poniedziałek agencja informacyjna Interfax.

Dodatkową karą dla Stone'a ma być zakaz zarządzania zasobami informacyjnymi w internecie przez okres czterech lat.

Spółka CPK rezygnuje z budowy planowanych dotychczas linii kolejowych. Większość tras ma zostać wyznaczona od nowa. "Każdy rok opóźnienia projektu oznacza miliardy złotych utraconych korzyści" - podkreśla Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa.

Podczas niedawnego spotkania z branżą kolejową Zbigniew Szafrański, szef rady nadzorczej spółki CPK oświadczył, że "odłączamy się mentalnie od modelu piasty i szprych. To jest wizja jednego człowieka, niekoniecznie najlepsza". Szafrański ocenił w rozmowie z DGP, iż "założenie, że wszystkie linie kolejowe będą się zbiegać w jednym punkcie, z perspektywy gospodarczej i społecznej nie ma uzasadnienia".

"Będziemy łączyć główne ośrodki miejskie i gospodarcze w taki sposób, żeby uzyskać jak największy efekt. Na pewno nie będzie to układ, który będzie się zbiegał w jednym punkcie. Nie będziemy przenosili węzła przesiadkowego z Warszawy do CPK, bo lotnisko jest ważnym punktem, który kolej powinna obsłużyć, ale to nie powinien być środek sieci kolejowej" - kontynuował. Oznacza to, że większość tras ma zostać wyznaczona od nowa.

Nikoł Paszynian, premier Armenii, w obliczu czterech dni protestów przeciwko swojej decyzji o przekazaniu Azerbejdżanowi czterech wiosek będących przedmiotem sporu terytorialnego, wzywa rodaków do spokoju.

Porozumienie w sprawie wycofania się Ormian z czterech nadgranicznych wsi jest warunkiem Azerbejdżanu w sprawie delimitacji odcinka granicy wrogich sobie państw, która po rozpadzie Związku Radzieckiego, do którego oba należały, nigdy nie została wyznaczona w terenie. Paszynian chce raz na zawsze ustabilizować relacje ze wschodnim sąsiadem, nawet za cenę ustępstw, tak by doprowadzić do podpisania generalnego traktatu pokojowego między Erywaniem a Baku.

Pasznian powiedział brytyjskim dziennikarzom, że chociaż wynegocjowane przekazanie wsi może być postrzegane jako sprawa lokalna, „jakość realizacji tych lokalnych porozumień zwiększy lub zmniejszy zaufanie do programu pokojowego i wykonalności pokoju”. Chwaląc negocjatorów porozumienia, powiedział: „Próbowali, cząsteczka po cząsteczce, budować zaufanie, budować zaufanie, które, jeśli będzie traktowane delikatnie i ostrożnie, może się rozwinąć. A jeśli nie będzie traktowane ostrożnie, może się rozpaść." - zacytował w poniedziałek "The Guardian".

Władysław Kosiniak-Kamysz twierdzi, że rząd jest gotowy pomóc Ukrainie w odzyskaniu mężczyzn w wieku poborowym, aby pomogli swojej ojczyźnie w walce w wojnie z Rosją. (more…)

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 50 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
6%