Według badań pracowni CBOS zwiększa się wiedza Polaków na temat zbrodni UPA na Wołyniu. Znaczna większość ma przynajmniej podstawową wiedzę o ludobójstwie.

W czerwcowym sondażu CBOS 81% respondentów odpowiedziało, że  że posiada na temat zbrodni na Wołyniu przynajmniej podstawowe informacje. To o 12 punktów procentowych więcej niż w 2013 roku. 37% wiele słyszało na temat kresowego ludobójstwa (wzrost o 17 punktów procentowych w ciągu pięciu lat), a 44% słyszało jedynie coś na jej temat (wzrost o 5 punktów procentowych). Jeszcze większą różnicę widać w dłuższej perspektywie badań. “W roku 2008 tylko co piąty badany (20%) deklarował, że dużo słyszał o Wołyniu” – można przeczytać w raporcie CBOS.

65% respondentów określiło Polaków jako ofiary zbrodni wołyńskiej (o 13 punktów procentowych więcej). 7% pytanych twierdziło, że ofiarami byli i Polacy, i Ukraińcy, a 1% że wyłącznie Ukraińcy. “Mniej więcej jeden na czternastu badanych (7%) udzielił innej odpowiedzi – ogólnej (np. ‘niewinni ludzie’, ‘ludność cywilna’) lub sugerującej, że myli rzeź wołyńską z innymi wydarzeniami z czasów wojny (np. ‘oficerowie polscy’, ‘polska inteligencja’)” – pisze CBOS. W pierwszym badaniu tej pracowni na temat wiedzy Polaków o zbrodni wołyńskiej połowa respondentów nie potrafiła wskazać kto był sprawcą, a kto ofiarą kresowego ludobójstwa. Większa proporcja respondentów (21%) wskazywała jako jego sprawców Rosjan niż Ukraińców (19%). W 2018 r. 65% respondentów potrafiło wskazać Ukraińców jako sprawców ludobójstwa, zaś 22% nadal nie potrafi wskazać jego sprawców i ofiar. 6% wskazało na “okupantów” zaś 5% Ukraińcom i Polakom.

CBOS zapytał też Polaków o ocenę obecnych stosunków polsko-ukraińskich. 44% respondentów stwierdziło, że nie są one ani dobre, ani złe, 29% uznało je za dobre, a 13% jak złe.

Od lutego 1943 roku rosnące w siłę oddziały UPA przeprowadzały kolejne masowe zbrodnie na polskich cywilach, głównie mieszkających na terenach wiejskich Wołynia. Początkowo miały one miejsce głównie we wschodnich powiatach województwa wołyńskiego, lecz później przesunęły się w kierunku południowym i zachodnim. Kulminacją wołyńskiego ludobójstwa były masowe mordy rozpoczęte 11. lipca 1943 („krwawa niedziela”), kiedy UPA zaatakowała jednego dnia 99 miejscowości, w których mieszkali Polacy. Kolejną wielką ludobójczą akcją UPA na Wołyniu było wymordowanie polskich miejscowości w północno-zachodnim Wołyniu pod koniec sierpnia 1943 roku. Eksterminowano wówczas m.in. Ostrówki (ponad 400 zamordowanych) oraz Wolę Ostrowiecką (ponad 500 zamordowanych). Ostatnim akordem ludobójstwa na Wołyniu były mordy UPA na przełomie 1943 i 1944 roku po powstaniu próżni wynikającej z wycofywania się Niemców pod naporem Armii Czerwonej.

W drugiej połowie 1943 roku kierownictwo OUN i UPA postanowiło przenieść „doświadczenia wołyńskie” na terytorium Małopolski Wschodniej. Do kulminacji ludobójstwa na tym terenie doszło w marcu i kwietniu 1944 roku. Oddziały OUN i UPA dokonywały zbrodni na Polakach również w woj. lubelskim i poleskim. Badaczka zbrodni ukraińskich nacjonalistów Ewa Siemaszko szacuje, że OUN i UPA zamordowały na Wołyniu około 60 tys. Polaków, a w Małopolsce Wschodniej – łącznie około 70 tys. Polaków, oprócz tego także kilka tysięcy na Lubelszczyźnie.

Czytaj także: Poroszenko w Sahryniu i Gończym Brodzie. Ukraina tworzy “anty-Wołyń” [+VIDEO]

PAP/pogranicze.uni.opole.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply