Izrael przeprowadził w piątek wczesnym rankiem najbardziej śmiercionośne ataki od miesięcy w prowincji Aleppo w północnej Syrii – poinformowała agencja prasowa Reuters.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Izrael przeprowadził w piątek wczesnym rankiem najbardziej śmiercionośne ataki od miesięcy w prowincji Aleppo w północnej Syrii. Ministerstwo obrony Syrii poinformowało, że izraelskie ataki uderzyły w kilka obszarów w południowo-wschodniej części prowincji Aleppo około godziny 1:45, zabijając wielu cywilów i personel wojskowy.
Stwierdzono, że naloty zbiegły się z atakami dronów przeprowadzonymi z Idlib i zachodnich obszarów wiejskich Aleppo, które ministerstwo określiło jako przeprowadzone przez „organizacje terrorystyczne” przeciwko ludności cywilnej w Aleppo i okolicach.
Izraelska armia odmówiła komentarza w tej sprawie. W poście na portalu X rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Nasser Kanaani stwierdził, że izraelskie ataki na Syrię stanowią „jawną i desperacką próbę” rozszerzenia wojny.
Trzy źródła bezpieczeństwa poinformowały Reuters, że w atakach zginęło 33 Syryjczyków i pięciu bojowników Hezbollahu. Jedno ze źródeł podało, że jednym z bojowników Hezbollahu był lokalny dowódca polowy, którego brat zginął w listopadzie w izraelskim ataku na południowy Liban.
Syria’s defence ministry said Israeli air strikes in Aleppo have killed dozens of people, with other reports suggesting soldiers and members of the armed group Hezbollah were among the victims. pic.twitter.com/vc1ibjNZRt
— Al Jazeera English (@AJEnglish) March 29, 2024
Przypomnijmy, w środę organizacja polityczno-wojskowa libańskich szyitów ostrzelała terytorium Izraela biorąc w ten sposób odwet za wtorkowy atak izraelskich sił zbrojnych. Hezbollah ogłosił w środę rano, że wziął na cel osiedle Kirjat Szmona i znajdującą się tam kwaterę dowództwa lokalnej brygady siła zbrojnych Izraela. Osiedle znajduje się na północy Izraela 3 kilometry od granicy Libanu, którego poudniowa część kontrolowana jest przez Hezbollah. Libańska telewizja Al Mayadeen twierdzi, że wystrzelonych zostało “kilkadziesiąt rakiet”.
Al Mayadeen przytoczyła relacje izraelskich mediów twierdzących, że na skutek ataku zginął jeden cywil, a dwie osoby zostały ranne. Na miejscu trzeba było użyć straży pożarnej, co potwierdza, że co najmniej jeden pocisk trafił w budynek.
Kresy.pl/Reuters/AlJazeera
W tej bandyckiej części świata znajdującej się pod kuratelą USA i NATO takie państwa jak Izrael mogą dowolnie mordować sąsiadów. Ciekawe czy Tuska wysłał żydom gratulacje z powodu udanej operacji.