Zełenski: prawie nie mamy już artylerii

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że choć do tej pory siły ukraińskie w większości były w stanie odpierać ataki Rosjan, to nie są one przygotowane do obrony przez spodziewaną w najbliższych miesiącach rosyjską ofensywą.

W wywiadzie dla stacji CBS News prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że Rosjanie „w 100 procentach” wykorzystują przewagę, jaką zyskują przez impas w Kongresie USA i brak zatwierdzenia finansowania dalszej pomocy wojskowej dla ukraińskiej armii.

„Prawie nie mamy już artylerii” – oświadczył Zełenski w rozmowie z CBS News. Zaznaczył, że problemem jest nie tylko ilość artylerii, ale też jej zasięg. W przypadku systemów ukraińskich jest on zasadniczo mniej on zasięgu systemów rosyjskich.

Zełenski zaznaczył, że choć do tej pory siły ukraińskie w większości zdołały trzymać Rosjan na dystans, to nie są one przygotowane do obrony przez spodziewaną w najbliższych miesiącach rosyjską ofensywą. Powiedział, że może ona nastąpić pod koniec maja lub w czerwcu. Wezwał w tym kontekście Zachód, by pomógł Ukrainie. Dopytywany, jakiego rodzaju uzbrojenia potrzebują Ukraińcy odpowiedział: „numerem jeden są systemy obrony powietrznej i amunicja artyleryjska”. Wyjaśnił też, że w przypadku tych pierwszych nie chodzi tu tylko o ochronę miast, ale też oddziałów na froncie.

W rozmowie pojawił się też wątek konfliktu izraelsko-palestyńskiego w Strefie Gazy i jak wpływa on na sytuację Ukrainy, która wciąż walczy z rosyjską inwazją. Ukraiński prezydent przyznał, że współczuje tym, którzy cierpią z powodu wojny, ale zarazem martwi się, że nie tylko uwaga USA, ale innych państw świata nie koncentruje się już na Ukrainie.

„To odwróciło uwagę od Ukrainy. A kiedy tracisz uwagę ze swojego regionu na rzecz innych regionów, to jest to w oczywisty sposób dobre dla Rosji. Rosja wie, że uwaga światowa teraz nie skupia się na Ukrainie” – powiedział Zełenski.

Według CBS, Zełenski wciąż wierzy w powodzenie Ukrainy w wojnie z Rosją, przy wsparciu ze strony USA. Uważa jednak, że jeśli Ukraina przegra, to wojska prezydenta Władimira Putina ne zatrzymają się na niej. Twierdził, że Putin zamierza odtworzyć imperium sowieckie, a wówczas realnie zagrożone będą takie państwa jak Polska, a nawet Niemcy.

„Dla niego [W. Putina – red.] jesteśmy satelitą Federacji Rosyjskiej. W tej chwili jesteśmy my, potem Kazachstan, potem kraje bałtyckie, potem Polska, potem Niemcy, a przynajmniej połowa Niemiec” – powiedział prezydent Ukrainy. „Ta agresja i armia Putina mogą dotrzeć do Europy, a wtedy obywatele Stanów Zjednoczonych, żołnierze Stanów Zjednoczonych, będą musieli chronić Europę, ponieważ są członkami NATO”.

Czytaj także: Politico: Ukrainie brakuje amunicji i żołnierzy, a władza jest skonfliktowana przez sprawę mobilizacji

CBS / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Nie mają artylerii a niemal co dzień atakują tereny Rosji. Kto to zrozumie? Pewnie mają, ale w ten sposób szantażują zachód. A w Polsce – brakuje dla Polaków, a rozdajemy potomkom banderowców. Ale u nas jest rząd, który z Polską ma niewiele wspólnego.