Szef MSZ Wielkiej Brytanii, James Cleverly przyznał, że w przyszłości „czołgi mogą być częścią” wsparcia dla Ukrainy. Nie sprecyzował jednak, kiedy miałoby to nastąpić ani o jakie pojazdy chodzi.

Jak pisaliśmy, w czwartek Biały Dom poinformował, że USA zamierzają dostarczyć Ukrainie bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy wozy Marder. Ponadto, Niemcy w ślad za Amerykanami mają wysłać Ukraińcom dodatkową baterię Patriot.

Również w czwartek szef brytyjskiej dyplomacji, James Cleverly, rozmawiał ze niemiecką minister spraw zagranicznych, Annaleną Baerbock. Później podczas konferencji prasowej zapytano go, czy Wielka Brytania dołączy do innych państw i wyśle na Ukrainę pojazdy opancerzone.

Dostarczamy taki rodzaj sprzętu wojskowego, który jest w stanie zadać decydujące… uderzenie w rosyjskie cele z dystansu – powiedział Cleverly. – Będziemy dalej rozmawiać z Ukraińcami o tym, czego potrzebują dla następnej fazy swojej samoobrony i będziemy dalej współpracować z naszymi partnerami międzynarodowymi nad tym, byśmy na pewno to dostarczali.

Szef brytyjskiej dyplomacji przyznał, że w grę wchodzą również czołgi.

Czołgi mogą być tego częścią. [Natomiast – red.] to, skąd będą pochodzić, którzy sojusznicy je dostarczą, to coś, nad czym oczywiście pracujemy w koordynacji ze sobą – poinformował.

Cleverly dodał też, że wraz z tym, jak zmieniał się konflikt na Ukrainie, zmieniał się też sposób, w jaki Wielka Brytania wspiera Ukraińców. – Będziemy dalej zmieniać nasze wsparcie, by mieć pewność, że jest ono efektywne i będziemy dalej współpracować z naszymi sojusznikami, by być pewnym, że to wsparcie jest skoordynowane.

Zdaniem komentatorów, mimo braku konkretnych informacji, wysłanie przez Brytyjczyków czołgów Challenger jest mało prawdopodobny. Uważają, że może chodzić raczej o jakieś pojazdy z rodziny lekkich brytyjskich wozów bojowych CRV(T), które już wycofano lub planuje się wycofać ze służby. Wymienia się tu np. lekkie czołgi rozpoznawcze FV101 Scorpion i FV107 Scimitar.

Przypomnijmy, że w piątek Stany Zjednoczone przyznały Ukrainie nowy pakiet wsparcia wojskowego o wartości ponad 3 mld dolarów. Obejmie on m.in. bojowy wóz piechoty M2 Bradley i pociski przeciwlotnicze Sea Sparrow.

Jak informowaliśmy, rzecznik rządu Niemiec Steffen Hebestreit przekazał w piątek korespondentowi Polsat News, że Patrioty z Niemiec trafią zarówno do Polski, jak i na Ukrainę.

Magazyn „Spiegel” podał, że Niemcy mogą dostarczyć Ukrainie od 20 do 40 bojowych wozów piechoty Marder. Po ogłoszeniu informacji ws. wysłania tych pojazdów na Ukrainę, Marie-Agnes Strack-Zimmerman, przewodnicząca komisji obrony niemieckiego Bundestagu, zamieściła wpis na Twitterze. Dodała, że kolejnym krokiem powinno być dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard.

Portal Politico napisał, że podczas swoich rozmów w USA, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podniósł temat rakiet ATACMS dla Ukrainy, ale spotkał się z odmową. Ukraińcy mieli też poprosić Amerykanów o dostarczenie choćby kilku czołgów Abrams, żeby skłonić Niemcy do przysłania Ukrainie swoich Leopardów.

CZYTAJ TAKŻE: Polska wyśle na Ukrainę Leopardy?

dailymail.co.uk / eurointegration.com.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply