USA: nie rozważamy zmniejszenia liczby żołnierzy w Europie

Waszyngton twierdzi, że twierdzenia o tym, jakoby władze USA rozważały redukcję kontyngentu wojskowego w Europie i chciały rozmawiać z Rosją nt. liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce, są nieprawdziwe.

Jak informowaliśmy, stacja NBC News podała w piątek, powołując się na obecnego urzędnika amerykańskiej administracji oraz dwóch byłych urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, zaznajomionych z planami Białego Domu, że administracja prezydenta Joe Bidena rozważa zaproponowanie Moskwie dyskusji na temat „redukcji rozlokowania wojsk USA i Rosji oraz ćwiczeń wojskowych we Wschodniej Europie”.

Tego samego dnia wieczorem Bix Aliu, Chargé d’Affaires, Ambasady USA w Polsce zamieścił na Twitterze wpis, w którym twierdził, że twierdzenia o tym, że Amerykanie rozważają wycofanie swoich wojsk z naszego regionu, nie są prawdziwe.

Nie jest prawdą, że USA rozważają wycofanie wojsk z Europy Wschodniej. Jesteśmy mocno związani z naszymi sojusznikami z NATO. Rozwiązujemy ten kryzys razem, zgodnie z zasadą „nic o was bez was”” – napisał Aliu.

Amerykański dyplomata dołączył do wpisu informację o oficjalnym komentarzu, jakiego udzieliła w tej sprawie Emily Horne, już po doniesieniach NBC, rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu. W rozmowie z reporterką stacji oświadczyła, że twierdzenie, iż rząd USA pracuje nad opcjami dotyczącymi wycofania swoich wojsk z Europy Środkowej, przygotowując się do przyszłotygodniowych rozmów z Rosją, jest „nieprecyzyjne”.

Administracja nie rozważa zmniejszenia liczby żołnierzy w Europie, jak sugeruje nagłówek. Administracja nie rozmawia z Rosją na temat liczby żołnierzy stacjonujących w krajach bałtyckich i w Polsce. Zaś w przeciwieństwie do słów anonimowego urzędnika cytowanego w tym artykule, administracja nie przygotowuje listy zmian w postawie siłowej do przedyskutowania w nadchodzących rozmowach. Te trzy twierdzenia są nieprawdziwe” – czytamy w oficjalnym komunikacie rzeczniczki Rady Bezpieczeństwa.

Po publikacji NBC doniesienia te skomentował też urzędnik Departamentu Stanu, twierdząc, że „trzy kluczowe twierdzenia” zawarte w tym artykule są nieprawdziwe.

Według amerykańskich mediów, w Europie stacjonuje ponad 70 tys. żołnierzy USA, z czego około 6 tys. jest w Europie Środkowej i Wschodniej, głównie na zasadzie rotacyjnej. Z tej liczby, około 4 tysiące żołnierzy stacjonuje w Polsce.

Według nieoficjalnych doniesień stacji NBC News, jednym z tematów rozpoczynających się w poniedziałek rozmów amerykańsko-rosyjskich może być propozycja ograniczenia liczebności wojsk USA w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Negocjacje mogłyby potencjalnie dotyczyć zakresu ćwiczeń wojskowych prowadzonych przez USA i Rosję, liczby wojsk amerykańskich stacjonujących w krajach bałtyckich i Polsce, wcześniejszego powiadamiania o ruchach wojsk oraz rosyjskich pocisków Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Stacja zaznaczyła, że Amerykanie byliby gotowi przedstawić takie propozycje, jeśli Moskwa podejdzie „poważnie” do negocjacji. Anonimowy urzędnik twierdził, że Biały Dom ma w tym celu przygotowywać „listę opcji”. Według tych doniesień w zamian za jakąkolwiek redukcję obecności amerykańskiej w regionie Rosja musiałaby podjąć „wzajemne równoważne kroki”, przy czym wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy „nie byłoby wystarczające”. Amerykańska stacja dowiedziała się również w wymienionych źródłach, że administracja Bidena w dalszym ciągu przygotowuje się na możliwą inwazję Rosji na Ukrainę.

Jak podawaliśmy, przedstawiciele USA i Rosji spotkają się 10 stycznia br. w celu omówienia gwarancji bezpieczeństwa, których żąda Rosja, a także obaw, jakie USA mają w związku z działaniami Rosji.

Twitter / nbcnews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply