Łotewski Sejm przyjął w czwartek stanowisko o nieuznawaniu Aleksandra Łukaszenki za prawowitego prezydenta Białorusi.
Jak podaje portal Delfi, łotewski parlament przyjął dokument, zgodnie z którym uznał, że wybory prezydenckie na Białorusi 9 sierpnia br. nie były wolne i uczciwe, a Łotwa nie uznaje ich oficjalnie ogłoszonych wyników. Stanowisko to przyjęto w odpowiedzi na zaprzysiężenie Łukaszenki, które odbyło się 23 września i do ostatniej chwili było utrzymywane w tajemnicy.
Wcześniej, bo już 18 sierpnia Sejm Łotwy przyjął projekt uchwały wzywającej władze Białorusi do ponownego przeprowadzenia wyborów prezydenckich zgodnie z międzynarodowymi standardami, zapewniających opozycji równe szanse dostępu do wszystkich kontrolowanych przez państwo mediów i umożliwiających jej udział w wyborach na równych warunkach.
W dniu inauguracji 6. kadencji prezydenckiej Łukaszenki łotewskie MSZ oświadczyło, że nie uważa, by ceremonia ta upoważniała go do pełnienia funkcji prezydenta Białorusi.
Łotwa wspólnie z pozostałymi krajami bałtyckimi wpisała Łukaszenkę i ponad stu białoruskich urzędników uznanych za odpowiedzialnych za fałszowanie wyborów i stosowanie przemocy wobec demonstrantów na swoją listę sankcyjną. Sankcje polegają na zakazie wjazdu na terytorium państw bałtyckich.
Przypomnijmy, że w środę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że władze ukraińskie zamierzają oficjalnie odnosić się do białoruskiego przywódcy po prostu „Aleksandr Łukaszenko” i nie będą tytułować go prezydentem Białorusi.
CZYTAJ TAKŻE: Polska, USA i Ukraina nie uznają Łukaszenki za legalnie sprawującego władzę prezydenta Białorusi
Kresy.pl / delfi.lv
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!